Iga Świątek szczęśliwa po zwycięstwie nad legendą. To okazało się kluczowe

Getty Images / Mark Brown / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Mark Brown / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek awansowała w środę do półfinału turnieju Miami Open 2022. Polska tenisistka rozegrała bardzo dobry mecz z Petrą Kvitovą. Co zadecydowało o jej zwycięstwie?

To był udany wieczór w Miami dla Igi Świątek. Polska tenisistka po raz pierwszy w karierze zmierzyła się z Petrą Kvitovą i odniosła dwusetowe zwycięstwo nad byłą wiceliderką rankingu WTA. Czeszka nie wypracowała ani jednego break pointa i straciła serwis trzykrotnie. Nasza reprezentantka wygrała ostatecznie 6:3, 6:3 i awansowała do półfinału imprezy rangi WTA 1000.

- Chcę wykorzystać pewność siebie, którą zbudowałam od początku turnieju w Dosze. Myślę, że jestem na fali. Taka passa bywa dość trudna, ale cieszę się, że mogłam dobrze zagrać, że jestem zdrowa i że mogę rywalizować z takimi zawodniczkami jak Petra. Ona jest legendą - powiedziała po meczu Świątek, która wygrała 15. spotkanie z rzędu.

Polka zagrała bardzo dobrze od pierwszej do ostatniej piłki. Co było kluczowe? - Od początku wiedziałam, że muszę nadążać za tempem, bo ona gra bardzo szybko. Chciałam pozostać nisko na nogach, kluczem był pierwszy serwis. Nie wiem, czy miałam wiele wygrywających uderzeń, ale chciałam nabrać pozytywnej energii z jej błędów. Cieszę się, że byłam skupiona i wykonałam założenia taktyczne od A do Z - stwierdziła.

Kolejny pojedynek Świątek rozegra już w nocy z czwartku na piątek naszego czasu. O godz. 3:00 jej przeciwniczką będzie Amerykanka Jessica Pegula. Stawką spotkania będzie miejsce w finale prestiżowego Miami Open 2022. W ćwierćfinale reprezentantka USA skorzystała na problemach zdrowotnych Hiszpanki Pauli Badosy (więcej tutaj).

Czytaj także:
Mistrzyni olimpijska idzie jak burza w Miami. Zmiotła z kortu Australijkę
Naomi Osaka z życiówką w Miami. Kontuzjowana rywalka nie miała szans

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kowalczyk zaskoczyła fanów. Zdobyła szczyt w krótkich spodenkach

Źródło artykułu: