Na korcie centralnym w Dubaju doszło do trzeciego spotkania Huberta Hurkacza (ATP 11) z Jannikiem Sinnerem (ATP 10). W 2021 roku zmierzyli się ze sobą dwukrotnie w prestiżowych imprezach męskiego touru. Podczas finału kwietniowych zawodów Miami Open górą był nasz tenisista. W listopadzie los sprawił, że zagrali ze sobą w fazie grupowej ATP Finals w Turynie, gdzie lepszy był reprezentant Italii. Obaj kilkukrotnie grali wspólnie w deblu. W Dubaju dotarli do ćwierćfinału, ale środowy mecz poddali walkowerem, aby skupić się na singlu.
W czwartek Hurkacz dał koncert na głównej arenie kompleksu Dubai Duty Free Tennis Centre. W 84 minuty pokonał Sinnera 6:3, 6:3 i dzięki temu ma teraz bilans 2-1 ze swoim przyjacielem. Nasz reprezentant osiągnął premierowy półfinał rangi ATP 500 w karierze oraz pierwszy półfinał w tegorocznym głównym cyklu i będzie miał jeszcze szansę poprawić ten rezultat w piątek.
Początek spotkania był bardzo wyrównany. Obaj tenisiści uważnie pilnowali serwisu i sporo piłek kończyli. Bardziej ofensywnie nastawiony był 20-letni reprezentant Italii, ale to on jako pierwszy stracił podanie. W szóstym gemie Hurkacz wypracował dwa break pointy, ale przeciwnik skasował je świetnymi serwisami. Po chwili wrocławianin miał trzecią szansę, jednak Włoch posłał wygrywający forhend. Przy czwartym break poincie Sinner wyrzucił bekhend i polski tenisista wyszedł na 4:2.
ZOBACZ WIDEO: To się nazywa gest! Gwiazda sportu pochwaliła się luksusowym prezentem
Hurkacz nie dał się zaskoczyć w premierowej odsłonie. Serwował na bardzo wysokim poziomie. W całym secie stracił tylko siedem punktów przy własnym podaniu. To był kapitalny występ w wykonaniu naszego reprezentanta, który w dziewiątym gemie uzyskał trzy piłki setowe i czwartym asem serwisowym zwieńczył tę część pojedynku.
W drugiej odsłonie Hurkacz zaatakował już w trzecim gemie. Świetnie wówczas pracował na returnie i posyłał mocne piłki z forhendu oraz bekhendu. Włoch ustępował w wymianach Polakowi, który natychmiast uzyskał dwa break pointy. W momencie zagrożenia Sinner nie miał zbyt wiele do powiedzenia, bo "Hubi" posłał znakomity return. Oznaczony piątym numerem zawodnik prowadził 2:1 i nie oddał już przewagi.
Sinner nie wypracował żadnej szansy na powrót do gry. W końcowej fazie był pod dużą presją. W siódmym gemie z trudem wygrał serwis. Po zmianie stron Hurkacz wyszedł na 5:3 i po kilku minutach miał już trzy piłki meczowe. Włoch obronił dwie z nich. Przy trzeciej doszło do długiej wymiany, która zakończyła się po myśli naszego reprezentanta.
25-letni Hurkacz zanotował w czwartek sześć asów, 21 wygrywających uderzeń i 14 niewymuszonych błędów. W ciągu 84 minut ani razu nie musiał bronić się przed stratą serwisu, a sam postarał się o trzy przełamania. Oznaczony "czwórką" Sinner miał cztery asy, jeden podwójny błąd, 18 kończących zagrań i 14 pomyłek. Polak zdobył w sumie 61 ze 109 rozegranych punktów.
Hurkacz po raz pierwszy w karierze awansował do półfinału zawodów Dubai Duty Free Tennis Championships. W piątek na jego drodze stanie rozstawiony z drugim numerem Andriej Rublow. Notowany obecnie na siódmej pozycji w rankingu ATP Rosjanin triumfował w ubiegłym tygodniu w halowej imprezie ATP 250 w Marsylii. Niemal natychmiast poleciał do Dubaju, gdzie wygrał już trzy pojedynki.
Dubai Duty Free Tennis Championships, Dubaj (Zjednoczone Emiraty Arabskie)
ATP 500, kort twardy, pula nagród 2,794 mln dolarów
czwartek, 24 lutego
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Hubert Hurkacz (Polska, 5) - Jannik Sinner (Włochy, 4) 6:3, 6:3
Czytaj także:
Lekcja od wielkoszlemowej mistrzyni. Magda Linette zakończyła przygodę w Katarze
Nocne granie Magdaleny Fręch. To była trzygodzinna bitwa!