51 
Skończyło się wielkie zamieszanie wokół Novaka Djokovicia. Tenisista ostatecznie przegrał batalię o przystąpienie do Australian Open. "Nole" stracił wizę i został deportowany do Serbii, przez co nie wygra po raz dziesiąty w karierze słynnego turnieju na kortach w Melbourne.
Możliwe, że to dopiero początek problemów serbskiego gwiazdora. Wszystko przez to, że 34-latek nie jest zaszczepiony przeciw COVID-19 i nic nie wskazuje na to, aby miało się coś zmienić w tej kwestii.
Z tego powodu Djoković może nie zostać do kolejnego turnieju wielkoszlemowego, czyli French Open. Zawody na kortach imienia Rolanda Garrosa wprawdzie odbędą się dopiero w maju, ale już zapadła ważna decyzja, która dotknie także te zawody.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa
Francuscy politycy w zdecydowanej większości opowiedzieli się wprowadzeniem jeszcze surowszych restrykcji dla osób, które nie są zaszczepione. Niebawem tylko posiadacze paszportów covidowych będą mogli korzystać m.in. z restauracji i obiektów sportowych.
Restrykcje dla osób niezaszczepionych nie są niczym nowym we Francji. Do tej pory była jednak pewna furtka. Wystarczyło okazać negatywny wynik testu na koronawirusa, aby swobodnie korzystać ze wszystkich miejsc. Teraz przywileje dotyczą tylko osób zaszczepionych.
Djoković tym samym znalazł się w poważnych tarapatach. Bez szczepionki może stracić drugi turniej wielkoszlemowy, a nie można wykluczyć, że podobne zasady będą obowiązywać także w innych zawodach.
Jest decyzja. Trzyletni zakaz dla Djokovicia! >>
Przesadził. Ojciec Djokovicia nie wytrzymał >>
Rozwiń odpowiedzi (1) 
