US Open: Szybkie zwycięstwa Clijsters, Azarenki i Sereny Williams

Kim Clijsters potrzebowała 54 minut, by pokonać Wiktorię Kutuzową (WTA 79) 6:1, 6:1 w swoim pierwszym meczu w US Open od 2005 roku. Wiktoria Azarenka (nr 8) pokonała Alexandrę Dulgheru (WTA 78) w takim samym stosunku setów w ciągu 64 minut. Bez problemu w drugiej rundzie znalazły się także Serena Williams (nr 2) i Agnieszka Radwańska (nr 12). Taki jest bilans dotychczas zakończonych spotkań pierwszego dnia wielkoszlemowego US Open

Grająca dopiero swój ósmy mecz od czasu powrotu Clijsters nie była w stanie bronić wywalczonego w 2005 roku tytułu z powodu kontuzji. A w 2007 roku zakończyła karierę.

Po meczu Belgijka stwierdziła, że wyjście na kort centralny przywołało falę wspomnień związanych z jej największym sukcesem w karierze. - Byłam zdenerwowana trochę bardziej niż zazwyczaj - powiedziała Kim po swoim pierwszym meczu na korcie Arthura Ashe'a. - To dla mnie specjalny kort, ale naprawdę się tym bawiłam. Czułam się naprawdę dobrze.

- Oczywiście sytuacja, była zupełnie inna niż wtedy (w 2005 roku), ale jako całość mogłam znowu to poczuć. Pamiętam dokładnie, jak jechałam tutaj rano, zobaczyłam kort i wróciły te wszystkie wspomnienia. Ale to jest miłe. Cieszę się, że mam takie wspomnienia.

Clijsters w pierwszym secie objęła prowadzenie 5:0, ciężki był tylko jej gem serwisowy przy 2:0, w którym było aż pięć równowag. Belgijka popełniła kilka podwójnych błędów serwisowych oraz niewymuszonych, ale w końcu Kutuzowa zepsuła return forhendowy i straciła szansę, by jeszcze nawiązać walkę w secie. W drugim secie od stanu 3:1 Clijsters zdobyła trzy gemy z rzędu i mogła cieszyć się z awansu do drugiej rundy.

- Ciągle czuję, że mogę się poprawiać - powiedziała Clijsters. - Ale czuję się komfortowo w miejscu, w którym jestem i myślę, że to jest zawsze kwestia pracowania nad kilkoma rzeczami i wyciągania wniosków z każdego rozegranego meczu, patrzenia jak się dzisiaj czułam, co powinnam jeszcze poprawić, no i trenować te elementy, próbować nad nimi ciągle pracować.

Azarenka w meczu z Dulgheru wygrała 71 proc. piłek przy swoim podaniu, sześć razy przełamała serwis Rumunki, sama tracąc własne podanie tylko raz. - Naprawdę wyszłam na kort i używałem swoich uderzeń - powiedziała Azarenka. - Myślę, że ona była rodzajem zawodniczki, która chciała grać w obie strony kortu i ja mogłam używać swoich uderzeń.

- W pierwszym secie poczułam, że ona próbuje się się cofać - mówiła Białorusinka. - Moja gra, jak zawsze była agresywna i mogłam realizować swój plan. Czułam się dzisiaj mocna.

W drugim secie Dulgheru przełamała Azarenkę, ale ta odpowiedziała wygraniem sześciu gemów z rzędu.

Serena Williams potrzebowała 62. minut, by pokonać rodaczkę Alexę Glatch (WTA 103) 6:4, 6:1. Za to Samantha Stosur (nr 15) męczyła się z Ai Sugiyamę (WTA 71). Po przegraniu drugiego seta wydawało się, że Australijka opanowała sytuację, bo w decydującej partii prowadziła 3:1. Japonka jednak wyrównała na 3:3. Ostatecznie będąca ostatnio w dobrej formie Stosur zwyciężyła 6:4, 4:6, 6:4 po dwóch godzinach i 14 minutach walki.

Problemów z awansem nie miała Agnieszka Radwańska (nr 12), która w ciągu 55. minut pokonała Austriaczkę Patricię Mayr (WTA 82) 6:1, 6:2

US Open, Nowy Jork

Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 21,6 mln dol.

poniedziałek, 31 sierpnia 2009

wyniki, kobiety

pierwsza runda gry pojedynczej:

Serena Williams (USA, 2) - Alexa Glatch (USA) 6:4, 6:1

Wiera Zwonariowa (Rosja, 7) - Nuria Llagostera Vives (Hiszpania) 6:0, 6:4

Wiktoria Azarenka (Białoruś, 8) - Alexandra Dulgheru (Rumunia) 6:1, 6:1

Flavia Pennetta (Włochy, 10) - Edina Gallovits (Rumunia) 6:0, 6:4

Agnieszka Radwańska (Polska, 12) - Patricia Mayr (Austria) 6:1, 6:2

Marion Bartoli (Francja, 14) - Rossana De Los Rios (Paragwaj) 6:1, 6:0

Samantha Stosur (Australia, 15) - Ai Sugiyama (Japonia) 6:4, 4:6, 6:4

Amelie Mauresmo (Francja, 17) - Tatjana Malek (Niemcy) 6:3, 6:4

Chang Kai-Chen (Tajwan) - Kaia Kanepi (Estonia, 25) 6:0, 2:6, 6:2

Francesca Schiavone (Włochy, 26) - Yvonne Meusburger (Austria) 6:1, 6:2

Maria Kirilenko (Rosja) - Maria Korytczewa (Ukraina) 6:2, 6:1

Alexandra Wozniak (Kanada) - Laura Granville (USA) 6:1, 7:6(7)

Sania Mirza (Indie) - Olga Goworcowa (Białoruś) 6:2, 3:6, 6:3

Stefanie Voegele (Szwajcaria) - Alberta Brianti (Włochy) 6:7(10), 6:1, 6:3

Melinda Czink (Węgry) - Maria Elena Camerin (Włochy) 6:3, 6:4

Magdalena Rybarikova (Słowacja) - Valerie Tetreault (Kanada) 6:3, 4:6, 6:1

Jill Craybas (USA) - Carly Gullickson (USA) 6:3, 7:6(5)

Vania King (USA) - Anastazja Jakimowa (Białoruś) 2:1 i krecz

Kim Clijsters (Belgia) - Wiktoria Kutuzowa (Ukraina) 6:1, 6:1

Źródło artykułu: