Asłan Karacew skomentował mecz z Hubertem Hurkaczem. Dla Rosjanina to cenne zwycięstwo

PAP/EPA / DEAN LEWINS / Na zdjęciu: Asłan Karacew
PAP/EPA / DEAN LEWINS / Na zdjęciu: Asłan Karacew

Asłan Karacew pokonał Huberta Hurkacza w II rundzie turnieju ATP w San Diego i odniósł cenne zwycięstwo w obliczu walki o awans do ATP Finals. - To był dobry mecz z trudnym rywalem. Hurkacz przyjechał tutaj po wielkim zwycięstwie - mówił Rosjanin.

Seria wygranych meczów przez Huberta Hurkacza dobiegła końca na pięciu. Po zeszłotygodniowym triumfie w Metz i zwycięstwie w I rundzie w San Diego nad Alexem Boltem w czwartkową noc, w 1/8 finału San Diego Open, Polak przegrał 7:5, 4:6, 2:6 z Asłanem Karacewem.

Podczas konferencji prasowej Karacew wyraził zadowolenie, że znalazł sposób na pokonanie Polaka. - To był dobry mecz z trudnym rywalem. Hurkacz przyjechał tutaj po wielkim zwycięstwie we Francji - podkreślił, cytowany przez atptour.com.

- W pierwszym secie miałem okazje, ale w ważnych momentach popełniłem kilka łatwych błędów - analizował. - W drugiej partii zdołałem go przełamać przy 3:3, a potem grałem coraz lepiej. W trzeciej wciąż prezentowałem się dobrze i od razu go przełamałem.

ZOBACZ WIDEO: To jedna z najpiękniejszych WAGs świata. Tym wideo podbija internet

- Myślę, że grałem agresywnie. To było naprawdę ważne, żebym dyktował warunki gry przeciwko takiemu rywalowi, ponieważ on jest naprawdę dobry w obronie - dodał tenisista z Władykaukazu.

Dla Karacewa to cenne zwycięstwo w obliczu walki o awans do ATP Finals w Turynie. Aktualnie w rankingu ATP Race Rosjanin zajmuje 12. miejsce, a Hurkacz - ósme.

- Staram się o tym nie myśleć. Po prostu koncentruję się na rywalizacji w każdym kolejnym turnieju i meczu oraz codziennych treningach. Na koniec zobaczymy, kto zagra w Turynie - powiedział Karacew, który w ćwierćfinale zmierzy się z Grigorem Dimitrowem.

Jannik Sinner zaczął walkę o obronę tytułu w Sofii. Gael Monfils awansował bez gry

Źródło artykułu: