Po eliminacjach do wielkoszlemowego US Open 2021, w których odpadła w II rundzie, Urszula Radwańska (WTA 215) zrobiła sobie przerwę od startów. W niedzielę przystąpiła do walki o główną drabinkę imprezy WTA 250 w Portorozu, lecz ze słoweńskiego kurortu nie wyjedzie szczęśliwa.
Rozstawiona z "ósemką" krakowianka zmierzyła się z Samanthą Murray Sharan (WTA 264). W pierwszym secie nasza tenisistka dwukrotnie odrobiła stratę przełamania, po czym wyszła na 4:3. Ostatecznie jednak partia otwarcia padła łupem Brytyjki, która zdobyła kluczowego breaka w dziewiątym gemie.
Na początku drugiej odsłony Murray Sharan szybko uzyskała przełamanie, a następnie wysunęła się na 2:0. Wtedy Radwańska uznała, że nie będzie już kontynuować tego pojedynku. Po 63 minutach Polka skreczowała przy stanie 4:6, 0:2. Oficjalny powód tej decyzji nie jest jeszcze znany.
Tym samym w Portorozu nie zagra w głównej drabince żadna reprezentantka Polski. Już wcześniej wycofały się zgłoszone do eliminacji Magdalena Fręch i Katarzyna Kawa.
Zavarovalnica Sava Portoroz, Portoroz (Słowenia)
WTA 250, kort twardy, pula nagród 235,2 tys. dolarów
niedziela, 12 września
I runda eliminacji gry pojedynczej:
Samantha Murray Sharan (Wielka Brytania) - Urszula Radwańska (Polska, 8) 6:4, 2:0 i krecz
Czytaj także:
Emma Raducanu w siódmym niebie! Nieprawdopodobny triumf Brytyjki w US Open
"Stanęła na wysokości zadania". Świat komentuje zwycięstwo Emmy Raducanu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: była tenisistka bawi się na całego! Luksusowe wakacje