Novak Djoković przystąpi do US Open bez ogrania na amerykańskich kortach twardych. Po występie w igrzyskach olimpijskich, w których zajął czwarte miejsca w singlu i w mikście, zrezygnował z udziału w turniejach w Toronto i w Cincinnati. Ale nie obawia się, że tak długa przerwa będzie miała na niego negatywny wpływ.
- Dobrze czuję się na korcie - mówił podczas konferencji prasowej, cytowany przez atptour.com. - Po igrzyskach zrobiłem sobie wolne, ponieważ czułem się wyczerpany pod każdym względem po bardzo długim lecie, obfitującym w sukcesy. W Tokio nie zdobyłem medalu, ale udział w takiej imprezie jest wyjątkowym doświadczeniem, które zapamiętujesz na zawsze.
Serb w Nowym Jorku będzie walczył o wyjątkowe osiągnięcia. Jeśli wygra, zdobędzie 21. wielkoszlemowy tytuł i obejmie samodzielne prowadzenie w klasyfikacji wszech czasów, dystansując Rogera Federera oraz Rafaela Nadala. A także wywalczy Klasycznego Wielkiego Szlema.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!
- Wiem, przed jaką szansę stoję w Nowym Jorku, gdzie w poprzednich latach radziłem sobie naprawdę dobrze. Jestem bardzo zmotywowany i nie mogę się doczekać. Muszę być gotowy do tej chwili, mieć w coś w rodzaju gwiazdy przewodniej i marzyć, że mogę to zrobić - powiedział.
- Bez wątpienia bardzo mnie to inspiruje i motywuje. Ale jednocześnie wiem, że muszę znaleźć równowagę mentalną, mając wokół siebie tak wielkie oczekiwania. Wiem, że wielu ludzi spodziewa się, że będę sobie dobrze radził i walczył o Klasycznego Wielkiego Szlema - dodał.
W US Open 2021 zabraknie kontuzjowanych Federera i Nadala, ale Djoković nie uważa, że to ułatwi mu sprawę. - Wciąż są tu tenisiści o świetnej jakości - Zverev, Miedwiediew i Tsitsipas - podkreślił. - To turniej wielkoszlemowy. Dwutygodniowa impreza, w której każdy chce wypaść jak najlepiej i naprawdę wszystko może się wydarzyć.
Zapytany o dodatkowe napięcie związane z grą o tak dużą stawkę, odparł: - Nie muszę tworzyć dodatkowej presji, bo i tak ona jest dość duża. Ale również rozwijam się pod presją. Presja jest przywilejem. Przez całe życie pracujesz, aby postawić się w tak wyjątkowej sytuacji, walczyć o Wielkie Szlemy i o tworzenie historii. Jestem fanem tenisa i fanem historii. Kocham to. Teraz mam taką okazję i zamierzam z niej skorzystać.
Mistrz US Open z lat 2011, 2015 i 2018, rywalizację w tegorocznej edycji rozpocznie we wtorek od meczu z kwalifikantem Holgerem Vitusem Nodskovem Rune. - Jestem zainspirowany, aby zaprezentować tu najlepszy tenis. Nie wiem, czy będę miał więcej szans, by zdobyć Kalendarzowego Wielkiego Szlema, dlatego to wyjątkowa okazja - stwierdził.
US Open: dla kogo tytuły? Jak pójdzie Polakom? Redakcja przewiduje wyniki turnieju