W tym tygodniu w turnieju w Waszyngtonie Rafael Nadal wróci do rozgrywek po dwumiesięcznej absencji. Hiszpan nie grał od Rolanda Garrosa. W tym czasie odpoczywał, leczył kontuzję oraz zaszczepił się przeciwko wirusowi COVID-19.
Hiszpan wyjawił, że przyjął szczepionkę, bo wierzy w zdobycze nauki i sądzi, że dzięki temu będzie bezpieczniejszy. - Nie jestem lekarzem, ale z mojej logicznej perspektywy bez wątpienia tak jest - powiedział w rozmowie z Liz Clarke z "Washington Post".
- Wiemy, że bez szczepionki wiele osób cierpiało i umarło. Moim zdaniem szczepionka jest bardzo ważna, aby pomóc nam być trochę bezpieczniejszymi niż wcześniej - wyjaśnił.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tekturowe łóżka w Tokio robią furorę. Słynna tenisistka pokazała zdjęcia
Zapytany o pandemię i podejmowanie środków ostrożności, odparł: - Myślę, że ta sytuacja mówi nam, że w ogóle nie możemy być aroganccy, ponieważ nie ma znaczenia, w jakiej części świata jesteś. Nie możesz tego uniknąć i nie możesz się przed tym ukryć.
Nadal to kolejna gwiazda rozgrywek, która zaszczepiła się przeciw COVID-19. Wcześniej o przyjęciu wakcyny poinformowali m.in. Roger Federer, Simona Halep czy Iga Świątek.
Nie zagrał w igrzyskach, ale brylował na mączce. Hat-trick Caspera Ruuda