We wtorek z turniejem w Gstaad pożegnał się Kacper Żuk, który przegrał z Dennisem Novakiem w I rundzie singla, ale Szymon Walków i Jan Zieliński grają dalej w deblu. Ich przeciwnikami w I rundzie byli w środę Sander Arends i David Pel, którzy dopiero co triumfowali w imprezie ATP 250 w szwedzkim Bastad.
Pierwszy set był wyrównany. Holendrzy zdobyli przełamanie i wyszli na 4:1. Polacy jednak odpowiedzieli i doprowadzili do remisu po 4. W 12. gemie obronili trzy piłki setowe, dlatego decydujący okazał się tie break. W rozgrywce tej nasi reprezentanci zwyciężyli do 4.
Kluczowe wydarzenia dla losów spotkania miały miejsce na początku drugiej odsłony. Po zaledwie dwóch piłkach źle poczuł się Arends, który poprosił o interwencję medyczną. Po konsultacji załamany Holender przeprosił swojego partnera i postanowił zrezygnować z dalszej gry.
Walków i Zieliński także pocieszali Arendsa. Nie tak chcieli awansować do ćwierćfinału gry podwójnej szwajcarskiej imprezy. W kolejnej rundzie przeciwnikami Polaków będą Niemiec Dustin Brown i Austriak Tristan-Samuel Weissborn.
Swiss Open Gstaad, Gstaad (Szwajcaria)
ATP 250, kort ziemny, pula nagród 419,4 tys. euro
środa, 21 lipca
I runda gry podwójnej:
Szymon Walków (Polska) / Jan Zieliński (Polska) - Sander Arends (Holandia) / David Pel (Holandia) 7:6(4), 0:0 i krecz
Czytaj także:
Iga Świątek wysoko w rankingu WTA
Hubert Hurkacz stracił najwyższą lokatę
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak spędza wakacje dziewczyna Ronaldo