Ostatnie dni były trudne dla Novaka Djokovicia. W ćwierćfinale Australian Open 2025 serbski tenisista narzekał na kontuzję lewego uda, ale po przerwie medycznej wrócił do gry i pokonał w czterech setach Hiszpana Carlosa Alcaraza.
Z kolei w piątkowym półfinale międzynarodowych mistrzostw Australii już po rozegraniu pierwszej partii uznał, że dalsza gra nie ma sensu i skreczował. Tym samym w niedzielę o tytuł powalczy Niemiec Alexander Zverev.
Djoković odpowiedział na wątpliwości dotyczące kontuzji, które pojawiły się po jego wycofaniu się z półfinału Australian Open przeciwko Zverevowi. "Nole" zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie rezonansu magnetycznego swojego lewego uda, które miało potwierdzić jego uraz.
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski dostał dziwną propozycję. "To zupełnie nie moja bajka"
"Pomyślałem, że zostawię to tutaj dla wszystkich 'ekspertów' od kontuzji sportowych" - stwierdził 24-krotny mistrz wielkoszlemowy na platformie X, na której opublikował zdjęcie z przeprowadzonego badania (zobacz je poniżej).
John McEnroe, komentując mecz dla Channel Nine, wyraził swoje wątpliwości co do powagi urazu Djokovicia. - Nie dajcie się zwieść - stwierdził legendarny amerykański tenisista, cytowany przez "Markę".
Podobne odczucia miał Alcaraz. - Nie mówię, że robił show, ale w drugim secie miał problemy, a potem nic nie widziałem - wyznał "Carlitos".
To nie pierwszy raz, gdy Djoković musi się tłumaczyć z problemów zdrowotnych. W 2023 roku podczas Australian Open grał z trzycentymetrowym naderwaniem mięśnia, co nie przeszkodziło mu w zdobyciu dziesiątego tytułu na kortach Melbourne Park. Wówczas Craig Tiley, dyrektor turnieju, stanął w jego obronie, potwierdzając powagę kontuzji.