ATP Bastad: dobry start Cristiana Garina. Pozostali rozstawieni w środę odpadli

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Karolina Konstańczak / Na zdjęciu: Cristian Garin
WP SportoweFakty / Karolina Konstańczak / Na zdjęciu: Cristian Garin
zdjęcie autora artykułu

Oznaczony "dwójką" Cristian Garin od zwycięstwa z Pedro Martinezem rozpoczął rywalizację w turnieju ATP 250 w Bastad. Pozostali rozstawieni, którzy w środę pojawili się na korcie, odpadli.

Cristian Garin w poniedziałek awansował na najwyższe w karierze miejsce w rankingu - 18. Swój premierowy mecz jako tak wysoko notowany singlista okrasił w świetnym stylu. W II rundzie turnieju ATP w Bastad (w I rundzie miał wolny los) Chilijczyk pokonał 6:3, 6:3 Pedro Martineza.

25-letni Garin nie pozwolił na wiele przeciwnikowi. Grał solidnie i konsekwentnie, górował w wymianach z głębi kortu oraz czterokrotnie przełamał serwis Martineza, samemu tylko raz tracąc podanie.

Oznaczony numerem drugim Garin w 1/4 finału zmierzy się z Federico Corią, z którym wygrał w zeszłym roku w Rio de Janeiro. Argentyńczyk w środę odrobił stratę seta i okazał się lepszy (4:6, 6:4, 6:1) od Marco Cecchinato.

ZOBACZ WIDEO: Piotr Lisek człowiekiem wielu talentów. Nietypowe hobby naszego mistrza!

Garin był jedynym z trzech rozstawionych tenisistów, który w środę odniósł zwycięstwo. Pozostali odpadli. John Millman, turniejowa "czwórka", przegrał trzysetową i ponad dwugodzinną batalię z Arthurem Rinderknechem.

Kwalifikant Rinderknerch o awans do 1/2 finału zmierzy się z Yannickiem Hanfmannem. Niemiec zaserwował sześć asów, ani razu nie dał się przełamać i wygrał 6:4, 6:3 z oznaczonym numerem siódmym Jirim Veselym.

Nordea Open, Bastad (Szwecja) ATP 250, kort ziemny, pula nagród 419,4 tys. euro środa, 14 lipca

II runda gry pojedynczej:

Cristian Garin (Chile, 2) - Pedro Martinez (Hiszpania) 6:3, 6:3 Arthur Rinderknerch (Francja, Q) - John Millman (Australia, 4) 6:3, 3:6, 6:3 Yannick Hanfmann (Niemcy) - Jiri Vesely (Czechy, 7) 6:4, 6:3 Federico Coria (Argentyna) - Marco Cecchinato (Włochy) 4:6, 6:4, 6:1

Trener Novaka Djokovicia nie ma wątpliwości - za dwa miesiące Serb zakończy dywagacje

Źródło artykułu: