Caroline Dolehide i Storm Sanders szły jak burza w tegorocznym Wimbledonie. Wygrały cztery mecze bez straty seta. Odprawiły m.in. Ukrainkę Nadię Kiczenok i Rumunkę Ralucę Olaru (nr 13) oraz Tajwanki Hao-Ching Chan i Latishę Chan. W piątek Amerykanka i Australijka prowadziły 5:2 w trzecim secie z Weroniką Kudermetową i Jeleną Wiesniną. Ostatecznie zwyciężyły Rosjanki 7:6(6), 3:6, 7:5.
Pierwsza partia mogła paść łupem Dolehide i Sanders, ale w tie breaku zmarnowały piłki setowe i od 6-4 straciły cztery punkty z rzędu. W drugim secie 2:2 zdobyły cztery z pięciu kolejnych gemów. W decydującej odsłonie Amerykanka i Australijka nie tylko wyszły na 5:2, ale też miały trzy piłki meczowe przy 5:4.
Nie była to pierwsza dramatyczna batalia Kudermetowej i Wiesniny. W ćwierćfinale zwyciężyły 6:7(6), 6:4, 9:7 najwyżej rozstawione Czeszki Barborę Krejcikovą i Katerinę Siniakovą. Rosjanki obroniły cztery piłki meczowe w 14. gemie trzeciego seta.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale widok! Polska pięściarka relaksuje się na Karaibach
Wiesnina w tym roku wznowiła karierę po przerwie macierzyńskiej. Deblowa mistrzyni olimpijska z 2016 roku powalczy o drugi tytuł w Wimbledonie. Cztery lata temu triumfowała w Londynie razem z Jekateriną Makarową. Ta rosyjska para wygrała też Roland Garros 2013 i US Open 2014. Kudermetowa po raz pierwszy wystąpi w wielkoszlemowym finale.
W sobotnim finale Wiesnina i Kudermetowa zmierzą się z Su-Wei Hsieh i Elise Mertens, które pokonały 6:4, 1:6, 6:3 Japonki Shuko Aoyamę i Enę Shibaharę. Belgijka będzie miała szansę na trzeci wielkoszlemowy tytuł, po US Open 2019 i Australian Open 2021 (oba z Aryną Sabalenką). Tajwanka powalczy o czwarty triumf w zawodach tej rangi, w tym trzeci w Wimbledonie. W Londynie zwyciężyła w 2013 (z Shuai Peng ) i 2019 roku (z Barborą Strycovą). Z Peng wygrała jeszcze Roland Garros 2014.
The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 35 mln funtów
piątek, 9 lipca
półfinał gry podwójnej kobiet:
Weronika Kudermetowa (Rosja) / Jelena Wiesnina (Rosja) - Caroline Dolehide (USA) / Storm Sanders (Australia) 7:6(6), 3:6, 7:5
Su-Wei Hsieh (Tajwan, 3) / Elise Mertens (Belgia, 3) - Shuko Aoyama (Japonia, 5) / Ena Shibahara (Japonia, 5) 6:4, 1:6, 6:3
Zobacz także:
Piękny sen Huberta Hurkacza dobiegł końca. Polak rozgromiony w drugim secie, ale nie dał się znokautować
Hubert Hurkacz zatrzymany w półfinale Wimbledonu. Wojciech Fibak: Włoch go zbombardował
Kto wygra Wimbledon 2021 w deblu kobiet? 
