Wimbledon: Roger Federer w II rundzie po kreczu rywala. Dramat Adriana Mannarino na korcie centralnym

PAP/EPA / FACUNDO ARRIZABALAGA  / Na zdjęciu: Roger Federer
PAP/EPA / FACUNDO ARRIZABALAGA / Na zdjęciu: Roger Federer

Adrian Mannarino był blisko życiowego sukcesu. Francuz prowadził 2-1 w setach z Rogerem Federerem, lecz doznał pechowej kontuzji i nie dokończył meczu. Tym samym Szwajcar 19. raz w karierze awansował do II rundy Wimbledonu.

Wiem, że jeśli złapię rytm i dojdę do drugiego tygodnia turnieju - co jest moim celem - z każdym meczem będę coraz mocniejszy - mówił Roger Federer przed rekordowym, 22. w karierze, występem w Wimbledonie. Tymczasem Szwajcar w optymalnej formie musiał być już od pierwszego meczu. We wtorek zmierzył się z Adrianem Mannarino, który bardzo wysoko zawiesił mu poprzeczkę. Awans do II rundy Szwajcar w dużej mierze zawdzięcza pechowi Francuza.

Mecz od początku stał na znakomitym poziomie. Obaj wykorzystywali możliwości, jakie daje gra na trawie. Byli ofensywni, często atakowali przy siatce, rozgrywali urozmaicone akcje i świetnie serwowali. Po trzech setach zanosiło się na niespodziankę, bo obchodzący we wtorek 33. urodziny Mannarino prowadził 2-1.

Czwartego seta Federer rozpoczął od przełamania, a kilka chwil później miał miejsce dramat Mannarino. W szóstym gemie tej odsłony Francuz nie utrzymał równowagi i pechowo upadł na kort. Z trudem podniósł się i poprosił o pomoc fizjoterapeuty. Po przerwie medycznej wrócił do gry, ale nie był w stanie serwować ani normalnie poruszać się. Dograł do końca czwartą partię, a po pierwszym punkcie piątej zrezygnował z dalszej rywalizacji.

ZOBACZ WIDEO: Justyna Święty-Ersetic chciała zostać piłkarką. "Boisko miałam praktycznie pod nosem"

Obaj opuszczali kort, mając smutne miny. Mannarino z poczuciem straconej ogromnej szansy, a Federer, bo - jak podkreślił - "nikt nie chce tak wygrywać". - Życzę mu wszystkiego najlepszego i mam nadzieję, że szybko wyzdrowieje. Był lepszym tenisistą ode mnie, więc miałem trochę szczęścia - powiedział w wywiadzie na korcie Szwajcar, dla którego to 102. wygrany mecz w Wimbledonie i 366. w turniejach wielkoszlemowych - oba te osiągnięcia są najlepsze w historii.

W 19. w karierze występie w II rundzie The Championships 39-latek z Bazylei, ośmiokrotny mistrz tego turnieju, zagra z kolejnym Francuzem, Richardem Gasquetem, pogromcą Yuichiego Sugity.

Duże problemy na otwarcie miał również rozstawiony z numerem dziesiątym Denis Shapovalov. Kanadyjczyk potrzebował pięciu setów i ponad 3,5 godziny gry, aby wyeliminować weterana, 37-letniego Philippa Kohlschreibera.

Lloyd Harris pokonał 6:3, 6:4, 7:6(6) Ricardasa Berankisa i w II rundzie zmierzy się z rozstawionym z numerem piątym Andriejem Rublowem. Z kolei rywalem w 1/32 finału oznaczonego "25" Karena Chaczanowa został Jegor Gerasimow. Białorusin wygrał 6:3, 3:6, 7:6(5), 6:2 z Jayem Clarkiem, posiadaczem dzikiej karty.

W II rundzie zameldowali się też Antoine Hoang i Soon Woo Kwon. Francuz w meczu kwailifikantów okazał się lepszy od Zhizhena Zhanga, natomiast Koreańczyk ograł Daniela Masura i o awans do 1/16 finału powalczy z Dominikiem Koepferem.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 35 mln funtów
wtorek, 29 czerwca

I runda gry pojedynczej:

Roger Federer (Szwajcaria, 6) - Adrian Mannarino (Francja) 6:4, 6:7(3), 3:6, 6:2, 0:0 i krecz
Denis Shapovalov (Kanada, 10) - Philipp Kohlschreiber (Niemcy, PR) 6:4, 4:6, 6:3, 5:7, 6:4
Richard Gasquet (Francja) - Yuichi Sugita (Japonia) 7:6(4), 4:6, 6:2, 6:1
Lloyd Harris (RPA) - Ricardas Berankis (Litwa) 6:3, 6:4, 7:6(6)
Soon Woo Kwon (Korea Południowa) - Daniel Masur (Niemcy, Q) 6:7(2), 6:3, 6:4, 6:4
Jegor Gerasimow (Białoruś) - Jay Clarke (Wielka Brytania, WC) 6:3, 3:6, 7:6(5), 6:2
Antoine Hoang (Francja, Q) - Zhizhen Zhang (Chiny, Q) 4:6, 7:6(5), 6:7(5), 6:3, 6:2

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Komentarze (3)
avatar
kaman
30.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Długo się powstrzymywałem przed oceną formy Maestro Rogera. Gdy Roger zapowiedział, iż występik w paryskim kurniczku, to tylko trening przed świętą nawierzchnią mocno się uradowałem, g Czytaj całość
avatar
steffen
29.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Fuksnęło się Rogerowi. Jak nie poprawi gry to i Kaszkiet może go pogonić.