Dawid Góra: Efektowna nauka Igi Świątek [OPINIA]

East News / AP/Associated Press / Na zdjęciu: Iga Świątek
East News / AP/Associated Press / Na zdjęciu: Iga Świątek

Polka przyjechała do Londynu po naukę. Gra na kortach trawiastych sprawia jej problemy, a jak się uczyć, to tylko podczas pojedynków z najlepszymi. Pierwsze zwycięstwo w Wimbledonie pokazało jednak dobitnie, że Iga robi błyskawiczne postępy.

Oczywiście nie był to tenis najwyższych lotów. Choćby taki, do jakiego dziewiąta zawodniczka rankingu WTA przyzwyczaiła nas na kortach ziemnych. Jednak zaprezentowała kilka efektownych zagrań, po których szum aprobaty z trybun nie był przesadzony.

Zobaczyliśmy świetne serwisy, z których kilka zakończyło się spektakularnymi asami. Wrażenie robiły szczególnie te w dziesiątym gemie drugiego seta, którym Iga zakończyła mecz z Su-Wei Hsieh.

Znamienna była sytuacja, kiedy Tajwanka zagrała nieco za silny lob nad Polką. Ta kontrolowała lot piłki. Była przygotowana do odbicia. Piłka wylądowała jednak kilka centymetrów za linią. Iga nic sobie z tego nie robiła. Podniosła lewą rękę na znak, że teraz zaprezentuje zagranie poza protokołem i uderzyła piłkę między nogami, stojąc tyłem do rywalki. Oczywiście ku uciesze urzeczonej świetną techniką angielskiej publiczności.

To potwierdza słowa Igi sprzed rozpoczęcia turnieju. Powiedziała, że to będzie Wimbledon bez presji, bez oczekiwań. Jej zadaniem jest zbieranie doświadczeń. A ten, kto poznał Polkę choć trochę, wie, że zabawa tenisem wychodzi jej wyjątkowo skutecznie.

Szczególne jest również miejsce pobierania lekcji gry na trawie. W pomeczowym wywiadzie Iga przypomniała, że ostatnio w Londynie wygrała w finale juniorskiego Wimbledonu. Wróciły wspomnienia i dobre momenty.

Im więcej zwycięstw, tym więcej nauki i solidnego przygotowania przed udziałem w igrzyskach olimpijskich. Start w turnieju jest więc dla Polki niezwykle istotny. Nawet jeśli ostateczny wynik nie ma dla niej takiego znaczenia, jak choćby podczas Rolanda Garrosa.

Ranking WTA: Iga Świątek zachowała wysoką pozycję. Petra Kvitova wróciła do Top 10 >>
Dwukrotna mistrzyni Wimbledonu za burtą. Odprawiła ją inna wielkoszlemowa triumfatorka >>

ZOBACZ WIDEO: Droga do Tokio: Małachowski i Włodarczyk

Źródło artykułu: