Tak ogromne emocje nie zdarzają się zbyt często. W niedzielę Iga Świątek i Bethanie Mattek-Sands grały w trzeciej rundzie turnieju deblowego z rozstawionym z numerem jeden duetem Su-Wei Hsieh / Elise Mertens.
Kiedy wydawało się, że rywalki polsko-amerykańskiej pary będą górą, stało się coś niemożliwego. Świątek i Mattek-Sands obroniły siedem piłek meczowych, a także potrafiły doprowadzić ze stanu 1:5 do 7:5 w trzecim secie.
Dwunasty gem trzeciego seta grany był na przewagi. Po wygranej piłce meczowej Świątek i Mattek-Sands wręcz oszalały z radości. Obie zawodniczki zaczęły podskakiwać, a następnie rzuciły się sobie w ramiona.
ZOBACZ WIDEO: Sprawa Naomi Osaki zwróciła uwagę na duży problem. "Mamy prawo mieć opinię na temat, ale..."
Choć spotkanie trwało nieco ponad trzy godziny, po zawodniczkach nie było w tym momencie widać zmęczenia. Ten mecz aspirował będzie do miana jednego z najciekawszych w tegorocznej edycji Rolanda Garrosa.
Dodajmy, że w ćwierćfinale duet Świątek/Mattek-Sands zmierzy się z lepszą parą meczu Jurak/Klepac - Chan/Chan. Ten pojedynek przeprowadzony zostanie w poniedziałek.
WE ARE NOT WORTHY @iga_swiatek and @matteksands save SEVEN match points, coming back from 1-5 down in the third to oust top seeds Hsieh/Mertens 5-7, 6-4, 7-5 in three hours, 11 minutes. #RolandGarros pic.twitter.com/FvKWalEgdE
— Roland-Garros (@rolandgarros) June 6, 2021
Czytaj także:
- "Maszyna z Raszyna wytrzymała". Zobacz komentarze po niesamowitym meczu Igi Świątek
- Stała się rzecz niewiarygodna. Niebywały powrót Igi Świątek i Bethanie Mattek-Sands, wielkie faworytki pokonane!