Magdalena Fręch odwróciła losy meczu w Charleston. Urszula Radwańska już tylko w deblu

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Magdalena Fręch

Magdalena Fręch była w czwartek o dwa gemy od porażki w II rundzie turnieju ITF o puli nagród 100 tys. dolarów na kortach ziemnych w Charleston, ale awansowała do dalszej fazy. Za przykładem rodaczki nie poszła Urszula Radwańska.

W czwartkowym pojedynku II rundy Magdalena Fręch (WTA 158) zmierzyła się z Victorią Duval (WTA 499), która do głównej drabinki dostała się poprzez eliminacje. Amerykanka znajduje się obecnie pod koniec piątej setki światowej klasyfikacji, ale jej pozycja jest mocno zaniżona przez liczne problemy zdrowotne.

Polka była faworytką tego spotkania, ale reprezentantka gospodarzy nie zamierzała się poddawać. Pierwszego seta zaczęła od przełamania, jednak łodzianka błyskawicznie odpowiedziała i wyszła na 2:1. Kluczowe dla losów premierowej odsłony okazało się przełamanie, do którego doszło w piątym gemie. Od tego momentu Duval grała bardzo pewnie i wygrała seta 6:4.

W drugiej partii Fręch także znalazła się w opałach. Dwukrotnie przegrywała ze stratą przełamania (2:3 i 3:4), ale uniknęła porażki. Polka zdobyła trzy gemy z rzędu i zamknęła seta. W decydującej odsłonie nasza reprezentantka już nie zawiodła. Wywalczyła breaka w drugim oraz szóstym gemie, by po dwóch godzinach i 25 minutach zwyciężyć ostatecznie 4:6, 6:4, 6:1. Dzięki temu spotka się w piątkowym ćwierćfinale z Meksykanką Renatą Zarazuą (WTA 141), turniejową "szóstką".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: amatorzy mieli skakać do wody. Brutalne zderzenie z rzeczywistością!

W ślady Fręch nie poszła Urszula Radwańska (WTA 225). Po udanych dwustopniowych kwalifikacjach krakowianka zmierzyła się w meczu I rundy głównej drabinki z oznaczoną trzecim numerem Mayar Sherif (WTA 123). Obie panie wypracowały w środę sporo okazji na przełamanie. W pierwszym secie Egipcjanka była lepsza o jednego breaka, a w drugiej partii o dwa. Dzięki temu to ona zwyciężyła ostatecznie 6:4, 6:3.

Radwańska nie zakończyła jeszcze występu na mączce w Charleston. W czwartek wywalczyła miejsce w półfinale debla. Wspólnie ze swoją serbską partnerką Aleksandrą Krunić pokonała amerykański duet Quinn Gleason i Jamie Loeb 6:4, 7:6(1). O finał zagrają w piątek z japońskim duetem Eri Hozumi i Miyu Kato.

LTP Charleston Pro Tennis, Charleston (USA)
ITF World Tennis Tour, kort ziemny, pula nagród 100 tys. dolarów
środa-czwartek, 5-6 maja

II runda gry pojedynczej:

Magdalena Fręch (Polska) - Victoria Duval (USA, Q) 4:6, 6:4, 6:1

I runda gry pojedynczej:

Mayar Sherif (Egipt, 3) - Urszula Radwańska (Polska, Q) 6:4, 6:3

ćwierćfinał gry podwójnej:

Urszula Radwańska (Polska) / Aleksandra Krunić (Serbia) - Quinn Gleason (USA) / Jamie Loeb (USA) 6:4, 7:6(1)

Czytaj także:
Ashleigh Barty zakończyła marsz Hiszpanki
Dominic Thiem dostał to, czego potrzebuje

Komentarze (1)
avatar
_semi
6.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak Radwańska miała pójść za przykładem Fręch, skoro Fręch grała później?