Novak Djoković nie mógł sobie wyobrazić lepszego rywala na otwarcie występów w Australian Open 2021. W I rundzie turnieju w Melbourne zmierzył się z Jeremym Chardym, z którym w 13 poprzednich pojedynkach nie przegrał ani jednego seta. W poniedziałek wygrał po raz 14., oczywiście znów bez straty partii - tym razem 6:3, 6:1, 6:2.
Zwycięstwo najwyżej rozstawionego Djokovicia ani przez moment nie było zagrożone. Serb dominował od pierwszej do ostatniej piłki meczu. Skutecznie serwował (posłał dziewięć asów, przy własnym podaniu zdobył 48 z 57 rozegranych punktów i ani razu nie musiał bronić się przed przełamaniem). W wymianach bezlitośnie wykorzystywał największą słabość rywala - bekhend, był agresywny (41 zagrań kończących) i popełniał niewiele błędów (tylko 11 niewymuszonych). Wywalczył także sześć breaków.
- Byłem bardzo dominujący. To był mój prawie idealny mecz. Szybko wygrywałem gemy serwisowe, a swoje uderzenia wykonywałem na bardzo wysokim poziomie. Na korcie czułem się naprawdę komfortowo. Jestem zadowolony ze sposobu, w jaki rozpocząłem turniej - mówił, cytowany przez atptour.com, Djoković, który w II rundzie zmierzy się z Francesem Tiafoe'em.
ZOBACZ WIDEO: Czy Iga Świątek zagra na igrzyskach olimpijskich w Tokio? Psycholog zdradza szczegóły
Jannik Sinner przystąpił do Australian Open, notując serię dziewięciu kolejnych zwycięskich meczów i dwóch wygranych turniejów. W poniedziałek jego serię przerwał jednak Denis Shapovalov. W pojedynku dwóch czołowych tenisistów młodego pokolenia 21-letni Kanadyjczyk po prawie czterech godzinach walki pokonał 19-letniego Włocha 3:6, 6:3, 6:2, 4:6, 6:4.
Oznaczony numerem 11. Shapovalov (w poniedziałek 12 asów, 62 uderzenia kończące i pięć przełamań) w II rundzie zagra z Bernardem Tomiciem. Australijczyk wyeliminował Yuichiego Sugitę, który skreczował w trzecim secie, i wygrał pierwszy mecz w turnieju wielkoszlemowym od Wimbledonu 2018, gdy wówczas w I rundzie ograł Huberta Hurkacza.
Inny z reprezentantów gospodarzy, Nick Kyrgios, w wygranym 6:4, 6:4, 6:4 spotkaniu z Frederico Ferreirą Silvą popisywał się spektakularnymi zagraniami, nieszablonowymi akcjami przy siatce, a jednego z gemów wygrał w 46 sekund. - Od roku nie grałem w turnieju wielkoszlemowym, więc denerwowałem się jak nigdy - przyznał Australijczyk. W II rundzie rywalem Kyrgiosa będzie Ugo Humbert. - To sprytny leworęczny tenisista, który ma niezły forhend - scharakteryzował Francuza.
Oznaczony "ósemką" Diego Schwartzman wygrał 7:6(3), 6:4, 2:6, 6:2 z Eliasem Ymerem. W ciągu trzech godzin i siedmiu minut gry Argentyńczyk zapisał na swoim koncie jednego asa, 26 uderzeń kończących i osiem przełamań. O awans do 1/16 finału Schwartzman powalczy z Alexandre'em Mullerem.
Rozstawiony z numerem 23. Dusan Lajović w pięciu setach pokonał Serhija Stachowskiego i w II rundzie zmierzy się z Aleksandrem Bublikiem. Z kolei rywalem Alexandra Zvereva w 1/32 finału został Maxime Cressy. Amerykanin ograł Taro Daniela.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 71,5 mln dolarów australijskich
poniedziałek, 8 lutego
I runda gry pojedynczej:
Novak Djoković (Serbia, 1) - Jeremy Chardy (Francja) 6:3, 6:1, 6:2
Diego Schwartzman (Argentyna, 8) - Elias Ymer (Szwecja, Q) 7:6(3), 6:4, 2:6, 6:2
Denis Shapovalov (Kanada, 11) - Jannik Sinner (Włochy) 3:6, 6:3, 6:2, 4:6, 6:4
Dusan Lajović (Serbia, 23) - Serhij Stachowski (Ukraina, Q) 5:7, 6:4, 6:3, 5:7, 6:4
Nick Kyrgios (Australia) - Frederico Ferreira Silva (Portugalia, Q) 6:4, 6:4, 6:4
Bernard Tomic (Australia, Q) - Yuichi Sugita (Japonia) 3:6, 6:1, 4:1 i krecz
Maxime Cressy (USA, Q) - Taro Daniel (Japonia, LL) 7:6(1), 7:6(3), 6:4