Tenis. "Ten Australian Open będzie inny od poprzednich". Dominic Thiem dostrzega wiele różnic

PAP/EPA / WILL OLIVER / Na zdjęciu: Dominic Thiem
PAP/EPA / WILL OLIVER / Na zdjęciu: Dominic Thiem

Okrojone przygotowania, obowiązkowa kwarantanna, szybsze korty i ograniczona liczba kibiców na trybunach - zdaniem Dominika Thiema te czynniki powodują, że tegoroczna edycja Australian Open będzie znacznie różnić się od poprzednich.

W tym artykule dowiesz się o:

Dominic Thiem to finalista zeszłorocznego Australian Open. Wówczas w Melbourne pokonał m.in. Rafaela Nadala i Alexandra Zvereva, a w decydującym spotkaniu w pięciu setach przegrał z Novakiem Djokoviciem. To był jego trzeci przegrany wielkoszlemowy finał. Na pierwszy tytuł w turnieju tej rangi musiał czekać do września i US Open.

- Przeszedłem piekielną drogę, ale zabrakło mi ostatniego kroku - wspominał podczas konferencji prasowej w Melbourne. - Kiedy zaczęła się pandemia koronawirusa i było zamknięcie, dużo myślałem o tym finale. To nie były miłe myśli, bo choć rozegrałem najlepszy turniej w karierze, nie zdobyłem tytułu, więc to było bolesne.

- Ale tytuł w US Open usunął to wszystko - kontynuował. - Być może bez przegranego finału w Melbourne nie wygrałbym w Nowym Jorku. Stałem się silniejszy mentalnie. Teraz przede wszystkim chce przypomnieć sobie wszystkie pozytywne chwile z zeszłego roku.

ZOBACZ WIDEO: Jak Iga Świątek przygotowuje się do meczów? Daria Abramowicz zdradza rutynę mistrzyni

Austriak dostrzega jednak wiele różnic między nadchodzącą edycją Australian Open a minionymi. - Ten Australian Open będzie inny od poprzednich. Przeszliśmy kwarantannę, w ATP Cup rozegrałem dwa krótkie mecze, a na trybunach nie było wielu kibiców. W minionych latach ten turniej był pełen ludzi, którzy przychodzili na korty każdego dnia i zapełniali trybuny. Dodatkowo nawierzchnia jest szybsza niż w zeszłym roku - wymienił.

W Australian Open 2021 Thiem został rozstawiony z numerem trzecim i trafił do górnej części drabinki razem m.in. z Djokoviciem, ośmiokrotnym mistrzem imprezy. - Nie będzie tutaj Federera, a to oznacza jednego mocnego rywala mniej, ale są Nadal i Djoković, który według mnie jest głównym faworytem. Myślę, że warunki idealnie pasują do jego gry. Jeśli wygrywasz turniej tak wiele razy, automatycznie zyskujesz pewność siebie.

Rywalizację w turnieju Austriak rozpocznie od meczu z Michaiłem Kukuszkinem. Spotkanie odbędzie się w poniedziałek jako trzecie w kolejności od godz. 1:00 czasu polskiego. - Wspominam zeszłoroczną edycję i nie mogę doczekać się poniedziałku, gdy rozpocznę turniej - podkreślił tenisista z Wiener-Neustadt.

Wielkie zwycięstwo Rosji w finale ATP Cup. Andriej Rublow i Danił Miedwiediew nie dali szans Włochom

Komentarze (0)