Tenis. Zeszłoroczne niepowodzenie w ATP Finals nie wpływa na Daniła Miedwiediewa. "Nie narusza mojej pewności"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / JASON SZENES / Na zdjęciu: Danił Miedwiediew
PAP/EPA / JASON SZENES / Na zdjęciu: Danił Miedwiediew
zdjęcie autora artykułu

Przed startem ATP Finals 2020 Danił Miedwiediew zapewnił, że nieudany zeszłoroczny występ, kiedy przegrał wszystkie mecze, nie ma na niego negatywnego wpływu. - Porażki z ubiegłego sezonu nie naruszają mojej pewności siebie - powiedział.

W tym artykule dowiesz się o:

Zeszłoroczny debiut Daniła Miedwiediewa w ATP Finals nie był dla niego udany. Rosjanin przegrał wszystkie (trzy) pojedynki, w tym pamiętny z Rafaelem Nadalem, w którym prowadził 5:1 w decydującym secie i miał piłkę meczową.

- Byłem bardzo rozczarowany, bo gdybym wówczas wygrał, miałbym szansę na awans do półfinału - wspominał wydarzenia sprzed 12 miesięcy, cytowany przez atptour.com. - Pokonanie Rafy byłoby wspaniałym impulsem. Ale taki jest tenis. To jest coś, z czego powinienem wyciągnąć wnioski i zapomnieć o tym.

Moskwianin uważa, że w tegorocznej edycji Finałów ATP Tour pójdzie mu lepiej. Swoje przekonanie opiera na fakcie, że nie czuje się zmęczony oraz na tym, iż znajduje się w lepszej formie. Przed przyjazdem do Londynu wygrał halowy turniej Masters 1000 w Paryżu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalne uderzenie na polu golfowym. Nagranie jest hitem

- To spowodowało wzrost mojej pewności siebie i myślę, że pomoże mi w Londynie - podkreślił. - W ciągu poprzednich trzech czy czterech lat w Paryżu wygrałem tylko jeden mecz. W tym roku zdobyłem tytuł, więc jestem teraz pewniejszy.

Tytuł w Paryżu był dla Rosjanina pierwszym w obecnym sezonie. - To był dziwny rok. Gdybym miał powiedzieć, co we wcześniejszych występach było nie tak, musiałbym analizować turniej po turnieju. W Paryżu wszystko złączyło się w jedną całość. Grałem naprawdę dobrze. A kiedy jestem w najlepszej dyspozycji, trudno mnie pokonać - mówił.

Miedwiediew trafił do Grupy Tokio 1970 razem z Novakiem Djokoviciem, Diego Schwartzmanem i Alexandrem Zverevem, z którym zmierzy się w pierwszej kolejce (w poniedziałek o godz. 21:00). To właśnie Niemca pokonał w finale imprezy w stolicy Francji.

- Trzy porażki z ubiegłego sezonu nie naruszają mojej pewności siebie przed tegorocznym turniejem - zapewnił 24-latek z Moskwy.

Stefanos Tsitsipas będzie bronił tytułu w ATP Finals. "To byłaby dla mnie najlepsza rzecz w tym roku"

Źródło artykułu: