Spektakularna gra Igi Świątek w Roland Garros 2020 wzbudza zachwyt ekspertów i obserwatorów rozgrywek. W czwartek Polka dała kolejny popis. W półfinale pokonała 6:2, 6:1 Nadię Podoroską i awansowała do pierwszego w karierze wielkoszlemowego finału.
Znakomita postawa Świątek nie umknęła uwadze Any Ivanović. Była świetna tenisistka, liderka rankingu WTA i zwyciężczyni Rolanda Garrosa z 2008 roku, jest pod wrażeniem tego, co w Paryżu pokazuje Polka.
- Iga nie boi się ryzykować. Bardzo solidnie rozgrywa ważne punkty i to wspaniale się ogląda. Wnosi ekscytację do gry - powiedziała Serbka w rozmowie z wtatennis.com.
ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek większym talentem niż Agnieszka Radwańska? "Taka dziewczyna trafia się raz na milion"
Ivanović wystąpiła w swoim pierwszym finale Rolanda Garrosa, mając 19 lat, czyli tyle, ile teraz ma Świątek. Wówczas, w 2007 roku, przegrała z Justine Henin. Serbka uważa, że Polkę stać na przebicie jej osiągnięcia.
- Iga jest nowicjuszką. Ale w ostatnich kilku sezonach wiele młodych tenisistek wygrywało Rolanda Garrosa, więc może ten trend będzie kontynuowany - powiedziała Ivanović.
W finale Roland Garros 2020, w sobotę o godz. 15:00, Świątek zmierzy się z Sofią Kenin.
Roland Garros: kolejny wielki mecz Igi Świątek! Nadia Podoroska pokonana i jest finał