Tenis. Roland Garros. Iga Świątek przed wielką szansą. Polka nie odczuwa presji

Getty Images / Tim Clayton/Corbis / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Tim Clayton/Corbis / Na zdjęciu: Iga Świątek

19-letnia Iga Świątek staje przed wielką szansą. Polka we wtorek może zameldować się w półfinale wielkoszlemowego turnieju Rolanda Garrosa. - Nie odczuwam żadnej presji, przygotowania do meczu idą tym samym torem - przekonuje.

W tym artykule dowiesz się o:

Trwa piękny sezon Igi Świątek na Rolandzie Garrosie. Polka w kapitalnym stylu rozbiła Simonę Halep w IV rundzie wielkoszlemowego turnieju. Rumunka, rozstawiona z numerem jeden, miała niewiele do powiedzenia. Świątek pokonała Halep 6:1, 6:2 i po raz pierwszy awansowała do wielkoszlemowego ćwierćfinału.

- Od razu po meczu nie wiedziałam co o tym wszystkim myśleć, ponieważ byłam trochę oszołomiona i podekscytowana. Przede wszystkim jestem z siebie dumna, bo zagrałam perfekcyjnie - mówi Polka w rozmowie z "Super Expressem".

Rok temu obie panie też mierzyły się na Rolandzie Garrosie. Wtedy to Halep zdeklasowała Polkę w dwóch setach (6:1, 6:0). Świątek przyznaje, że od tamtego spotkania wiele się u niej zmieniło.

ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek większym talentem niż Agnieszka Radwańska? "Taka dziewczyna trafia się raz na milion"

- Zmieniłam się mentalnie i nabrałam doświadczenia. Od tamtej pory rozegrałam cztery mecze z doświadczonymi zawodniczkami na dużych stadionach. Myślałam o tym, jak długą drogę przeszłam od tamtego czasu i jak wiele się nauczyłam. Nie miałam obawy, że scenariusz sprzed roku może się powtórzyć - komentuje.

Czy w tym momencie Iga Świątek, po pokonaniu Halep, jest głównym faworytem do wygranej w turnieju? - Żeński tenis jest na tyle nieprzewidywalny, że ciężko przewidzieć jak to się potoczy. Na pewno niedzielne zwycięstwo dało mi dużo pewności siebie. Mam nadzieję, że moje oczekiwania pozostaną na tym samym poziomie, bo dobrze mi się gra z nastawieniem mentalnym, jakie mam teraz. Nie chcę na siebie nakładać dodatkowej presji - ocenia.

We wtorek, 6 października, Iga Świątek ponownie pojawi się na korcie. Polska tenisistka powalczy z Martiną Trevisan o awans do półfinału Franch Open. Jak ocenia rywalkę? - Jeżeli dotarła do tego etapu turnieju po przejściu kwalifikacji, to na pewno jest w dobrej formie. Nie widać po niej zmęczenia i to jest godne podziwu - podkreśla.

Godzina meczu będzie zależna od trzech wcześniejszych meczów. Polka i Włoszka na kort powinny wyjść ok. godz. 18:00.

Czytaj też: Roland Garros. Magdalena Grzybowska o Idze Świątek: Trochę spodziewałam się tego sukcesu

Komentarze (3)
avatar
ziggy2424
6.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kazdy wielki sportowiec czuje presje przed waznym startem. Jesli nie ,to gorzej dla niego. Wazne jest jak sobie radzi z presja. 
avatar
stary_trener
6.10.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Iga dobra rada nie rozmawiaj z dziennikarzami w czsie trwania turnieju. Zachowaj spokoj i pewnosc siebie poniewaz niepotrzebne wywiady podwza te cechy. Nie otwieraj kompa a telefon uzywaj tylk Czytaj całość
endriu122
6.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Iga masz też wielkie wsparcie tysięcy twoich fanów tutaj w kraju.