Tenis. Roland Garros: dramatyczny maraton Kiki Bertens z Sarą Errani. Holenderka opuszczała kort na wózku inwalidzkim

Getty Images / Tim Clayton/Corbis  / Na zdjęciu: Kiki Bertens
Getty Images / Tim Clayton/Corbis / Na zdjęciu: Kiki Bertens

Kiki Bertens wyeliminowała Włoszkę Sarę Errani po ponad trzygodzinnym maratonie. Holenderka kort opuszczała na wózku inwalidzkim po awansie do III rundy Rolanda Garrosa 2020.

Kiki Bertens (WTA 8) potrzebowała trzech setów, aby rozprawić się z Katariną Zawadzką w I rundzie Rolanda Garrosa. Decydującą partię Holenderka wygrała do zera. W środę stoczyła dramatyczną batalię z Sarę Errani (WTA 150). Obroniła piłkę meczową i zwyciężyła Włoszkę 7:6(5), 3:6, 9:7 po trzech godzinach i 11 minutach.

Jakby mało było emocji sportowych, dramaturgię spotęgował fakt, że potrzebny był wózek inwalidzki, aby Bertens mogła udać się do szatni. Holenderka w trakcie spotkania prosiła o interwencje medyczne z powodu problemów z lewym udem i prawym ramieniem. Miała problemy z poruszaniem się po korcie, dopadły ją skurcze rąk.

W pierwszym secie Errani nie wykorzystała prowadzenia 5:2 z przewagą dwóch przełamań. W drugiej partii Włoszka od 1:2 zdobyła pięć z sześciu kolejnych gemów. W decydującej odsłonie w chłodnym Paryżu zrobiło się gorąco od nadmiaru emocji. Errani trzy razy serwowała po zwycięstwo (przy 5:4, 6:5 i 7:6). W 12. gemie Bertens obroniła piłkę meczową forhendem, a w 16. wykorzystała czwartego meczbola bekhendowym wolejem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie naśladujcie ich! Jeden błąd i tragedia gotowa

W całym meczu obie tenisistki uzyskały po 12 przełamań. Errani popełniła 14 podwójnych błędów. W sumie zanotowano jej 54 pomyłki przy 38 piłkach wygranych bezpośrednio. Bertens naliczono 61 kończących uderzeń i 63 niewymuszone błędy. Było to szóste spotkanie obu tenisistek i Holenderka po raz pierwszy znalazła sposób na Włoszkę.

Errani była poirytowana i nie pogratulowała Holenderce po meczu, uważając, że symulowała. - Nie lubię, gdy ktoś się tak ze mną bawi. Opuściła kort na wózku inwalidzkim, a teraz wygląda całkiem dobrze jedząc w restauracji. Właśnie ją widziałam - mówiła po meczu włoska finalistka Rolanda Garrosa 2012.

Bertens problemy fizyczne odczuwała już w zeszłym tygodniu w Strasburgu. Wtedy skreczowała w trzecim secie meczu z Łotyszką Jeleną Ostapenko. W piątek zmierzy się z Czeszką Kateriną Siniakovą. Holenderka notuje dziewiąty występ w Rolandzie Garrosie. W Paryżu doszła do półfinału w 2016 roku i jest to jej najlepszy wielkoszlemowy rezultat.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 38 mln euro
środa, 30 września

II runda gry pojedynczej kobiet:

Kiki Bertens (Holandia, 5) - Sara Errani (Włochy, Q) 7:6(5), 3:6, 9:7

Program i wyniki turnieju kobiet

Zobacz także:
Roland Garros: Serena Williams wycofała się z powodu kontuzji!

Komentarze (1)
avatar
fdfdf
30.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Idiotka, mogła puscic to Szarze Errani i nie meczyc ciala w tym turnieju