12 
W niedzielę Novak Djoković został zdyskwalifikowany, bo przy stanie 6:5 w pierwszym secie dla Hiszpana Pablo Carreno trafił w szyję arbiter liniową. W takich okolicznościach lider rankingu i faworyt turnieju stracił szansę na zdobycie 18. wielkoszlemowego tytułu. Serb przeprosił za swoje zachowanie w mediach społecznościowych, ale inne zdanie o całym zajściu mieli jego kibice.
Laura Clark, sędzia, która została trafiona piłką przez Djokovicia, musi aktualnie zmagać się olbrzymią falą hejtu. Internauci bowiem szybko znaleźli jej profil na Instagramie i zalali go nienawistnymi komentarzami. Najbardziej okrutne z nich tyczyły się jej syna, który 12 lat temu, w wieku zaledwie 25 lat, zginął w wypadku rowerowym (więcej tutaj).
Djoković zaapelował za pośrednictwem mediów społecznościowych o zaprzestanie hejtu na poszkodowanej przez niego kobiecie. "Drodzy fani, dziękuję za pozytywne wiadomości. Pamiętajcie również, że liniowa, która została uderzona piłką zeszłej nocy, również potrzebuje wsparcia naszej społeczności. Nie zrobiła nic złego. Proszę, abyście okazali jej szczególne wsparcie i opiekę w tym czasie" - napisał obecny numer jeden światowej klasyfikacji.
17-krotny mistrz wielkoszlemowy podkreślił, że w wyniku takich chwil on i jego fani "powinni stawać się silniejsi" oraz "dzielić się miłością ze wszystkimi". Teraz "Nole" powróci do Europy, gdzie zagra w dużych zawodach ATP Masters 1000 na kortach ziemnych w Rzymie, a następnie w rozpoczynającym się 27 września w Paryżu wielkoszlemowym Roland Garros 2020.
Opublikowany przez Novaka Djokovica Poniedziałek, 7 września 2020
Czytaj także:
US Open: Novak Djoković uderzył się w pierś. Serb przeprosił arbiter i kibiców
US Open: legendy tenisa zgodne ws. dyskwalifikacji Novaka Djokovicia
ZOBACZ WIDEO: US Open. Wojciech Fibak o dyskwalifikacji Novaka Djokovicia: To mogą być historyczne konsekwencje dla tenisa
