Genialny bekhend, wspaniały forhend, niesamowite przygotowanie fizyczne i atletyczne, ogromna siła mentalna, a w ostatnim czasie coraz skuteczniejszy serwis oraz lepsza gra przy siatce - tak w skrócie można scharakteryzować Novaka Djokovicia.
Dzięki tym atutom Serb jest jednym z najwybitniejszych tenisistów w historii i aktualnie najlepszym singlistą świata. Czy ktoś taki może mieć jakieś wady? Otóż tak - jest nią smecz. Uderzając piłkę znad głowy, belgradczyk traci kontrolę i popełnia wiele prostych błędów. Niepewny sposób smeczowania Djokovicia doczekał się wśród internautów określenia - "DjokoSmash".
Djoković pracował nad tym uderzeniem z wieloma trenerami. Również z Borisem Beckerem, który poprawił ofensywne aspekty gry Serba, ale nie smecz. Niemiec wciąż nie ma dobrego zdania o tym elemencie tenisowego rzemiosła swojego byłego podopiecznego.
ZOBACZ WIDEO: Lotos PZT Polish Tour. Paula Kania-Choduń: Tenis w końcu sprawia mi przyjemność
- Jest moim kolegą, więc mogę to powiedzieć. Wiecie, kto ma najgorszy smecz w czołowej 100 rankingu ATP? - zapytał Becker w filmie zamieszczonym na platformie Top Level Tennis. - Novak Djoković - padła odpowiedź.
- Nie możesz sobie wyobrazić, jak wiele czasu poświęciliśmy, trenując smeczowanie. Wszystko jest w głowie. Widzi, jak piłka się do niego zbliża i chce zrobić coś fantazyjnego, chce wyskoczyć. A ja mówię: "Nie wymyślaj, po prostu wygraj ten cholerny punkt" - dodał Niemiec.
Becker, sześciokrotny mistrz wielkoszlemowy i były lider rankingu ATP, był trenerem Djokovicia w latach 2014-16. Pod jego wodzą Serb zdobył sześć ze swoich 17 tytułów w Wielkim Szlemie, 14 rangi ATP Masters 1000 oraz dwukrotnie zakończył rozgrywki na pierwszej pozycji w klasyfikacji singlistów (sezony 2014-15).
Do you know who has the weakest smash in the top 100 of the world? It's @TheBorisBecker buddy! pic.twitter.com/HMdgq2DCiP
— Top Level Tennis (@topleveltennis) August 18, 2020
Kei Nishikori zakażony koronawirusem. Występ w US Open pod znakiem zapytania