W środę władze ATP ogłosiły nowy kalendarz na sezon 2020. Tenisiści wznowią rywalizację w cyklu 14 sierpnia turniejem w Waszyngtonie. Wiadomo także, iż część z pierwotnie zaplanowanych imprez nie dojdzie do skutku.
Na pewno nie odbędą się turnieje w Toronto (10-16 sierpnia), Winston-Salem (23-29 sierpnia) i w Tokio (5-11 października). Bardzo niepewny jest też los prestiżowego Swiss Indoors Basel, który w dniach 26 października - 1 listopada ma zostać rozegrany w Bazylei.
"Niestety, koronawirus prowadzi z przewagą seta, ma piłki meczowe i zbliża się do zwycięstwa" - poinformował w oświadczeniu dyrektor Swiss Indoors Basel, Roger Brennwald. "Rozegranie turnieju za zamkniętymi drzwiami byłoby problemem z powodu zbyt wysokich kosztów. Nawet, jeśli Szwajcarska Rada Federalna pozwoli na obecność widzów, bardzo trudno będzie przeprowadzić turniej halowy. W wydarzeniu z udziałem ponad 10 tys. kibiców nie jest możliwe przestrzeganie zasad dystansu społecznego" - dodał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polski koszykarz jak strongman. Przeciągnął auto
Zupełnie inne nastroje panują natomiast w Wiedniu. Organizatorzy Erste Bank Open, który ma odbyć się w tym samym terminie co impreza w Bazylei, są w pełni przekonani, że turniej zostanie rozegrany bez żadnych przeszkód.
"Publikacja kalendarza ATP Tour jest pierwszym ważnym krokiem do oficjalnego powrotu tenisa. To także świetna wiadomość dla Erste Bank Open 2020, który będziemy przygotowywać z pełnym przekonaniem" - ogłosił kierujący zawodami, Herwig Straka.
"Mamy nadzieję, iż normalność w pewnym stopniu powróci do sportu i będziemy mogli grać w Wiener Stadthalle zgodnie z obowiązującymi restrykcjami, ale z udziałem publiczności. Oczywiście, aby było to możliwe, rząd i politycy muszą stworzyć plan, ale byłoby to jedno z najbardziej wyjątkowych sportowych wydarzeń w Austrii w tym trudnym roku. W każdym razie możemy liczyć na świetną obsadę, bo tenisiści są wspaniale przygotowani i głodni gry po tak długiej przerwie, szczególnie w takim kraju jak Austria, która bardzo dobrze przeszła przez ten niełatwy czas" - stwierdził Straka.
Richard Gasquet ocenił nowy kalendarz ATP jako szalony. "To jest absurdalne"