Tenis. Poniedziałkowym treningiem Novak Djoković naruszył restrykcje. Władze klubu w Marbelli wystosowały przeprosiny

Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Novak Djoković
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Novak Djoković

Trening, jaki w poniedziałek odbył Novak Djoković, wywołał kontrowersje. Okazuje się, że Serb naruszył wprowadzone w Hiszpanii restrykcje. Władze klubu w Marbelii wystosowały przeprosiny, biorąc na siebie całą odpowiedzialność.

W tym artykule dowiesz się o:

W poniedziałek Novak Djoković przeprowadził pierwszy od dwóch miesięcy trening tenisowy. Wraz ze swoim przyjacielem Carlosem Gomezem, 428. graczem rankingu ATP, ćwiczył na korcie Club de Tenis Puente Romano w Marbelli. Serb poinformował o tym za pośrednictwem Instagrama.

Aby móc trenować, Djoković musiał uzyskać specjalną zgodę. Jak nieoficjalnie podają brytyjskie media, otrzymał ją dzięki wstawiennictwu Pepe Imaza, swojego byłego współpracownika, którego nazywał "guru" i "mentorem".

Zajęcia wywołały jednak kontrowersje, które wynikły z niezrozumienia komunikatu rządowego przez władze Club de Tenis Puente Romano. Owszem, od poniedziałku w Hiszpanii pod warunkami zachowania zasad bezpieczeństwa i izolacji społecznej zawodowi sportowcy mogą trenować, ale muszą to być jedynie zajęcia indywidualne. Obiekty sportowe na terenie kraju pozostają zamknięte do 11 maja, do tego dnia niedozwolona jest również praca w grupach.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Mistrz olimpijski jest strażakiem. Zbigniew Bródka opowiedział o pracy w czasach zarazy

Wobec tego zarządzający klubem w Marbelii wystosowali oświadczenie: "Zrozumieliśmy, że zawodowi sportowcy mogą trenować, dlatego upoważniliśmy Pana Djokovicia do korzystania z naszych kortów. Jednak po rozmowie z Hiszpańską Królewską Federacją Tenisa (RFET), wiemy, że do 11 maja musimy się wstrzymać z udostępnianiem naszych obiektów" - czytamy w komunikacie.

"Przekazaliśmy te wyjaśnienia Panu Djokoviciowi i wspólnie doszliśmy do porozumienia co do treningów od dnia 11 maja. Z przykrością informujemy, że nasza błędna interpretacja mogła postawić Pana Djokovicia w niewygodnej sytuacji i utrudnić mu działanie" - dodano.

Nadal odniósł się do słów Djokovicia o szczepionce. "Chodzi o przestrzeganie reguł"

Źródło artykułu: