Alex de Minaur okres pandemii koronawirusa spędza w Hiszpanii. - Obecnie jest bardzo trudno. Mam nadzieję, że niedługo kwarantanna zostanie zniesiona i będziemy mogli opuścić nasze domy - mówił w rozmowie z ESPN.
Rozgrywki tenisowe zawieszono na początku marca. Mają zostać wznowione w połowie lipca, lecz Australijczyk jest w gronie tych, którzy twierdzą, że w tym roku tenis nie wróci na światowe areny. - Jeden kraj może poradzić sobie z pandemią. Ale co z pozostałymi? - zapytał retorycznie.
- ATP będzie bardzo trudno podjąć decyzję o wznowieniu turniejów, jeśli problem nie zniknie - przedstawił swój punkt widzenia. - Nie będą mogli wznowić rywalizacji, jeśli np. tenisiści z USA nie będą mogli podróżować. To jest coś, co musimy wziąć pod uwagę, i dlatego myślę, że tenis może nie wrócić w tym roku.
ZOBACZ WIDEO: Zawodnik K-1 był zakażony koronawirusem. Teraz ostro atakuje służbę zdrowia! "Kompletnie nikt się mną nie interesował!"
21-latek z Sydney, podobnie jak wielu innych tenisistów, zaznaczył fakt, jak obecna sytuacja jest trudna dla graczy. Przyzwyczajeni do codziennych rutyn treningowych, ciągłych podróży po świecie i niemal cotygodniowych występów, teraz muszę pozostać w domach, mając ograniczone możliwości aktywności fizycznej.
- Każdego dnia ćwiczę i rozmawiam z członkami mojego sztabu, co powinienem robić. Ale jest to dla mnie nowa sytuacja, do której nie jestem przyzwyczajony. Muszę zachować zdrowy umysł i wykonać dużo pracy z psychologiem - powiedział.
- Kiedy to wszystko się skończy, będziemy mogli rozpocząć treningi tenisowe. Ale wciąż nie będziemy mieć celu, bo nie wiadomo, kiedy turnieje zostaną wznowione - dodał.
Alexander Zverev: Przerwa w rozgrywkach jest korzystniejsza dla starszych graczy