W piątek władze stanu Quebec poinformowały o odwołaniu wszystkich imprez masowych w terminie do 31 sierpnia. Tym samym pod znakiem zapytania stanęła organizacja turnieju WTA Premier 5, który w dniach 7-16 sierpnia miał się odbyć w Montrealu. W sobotę podjęto decyzję, że tenisistki zagrają w tym mieście najwcześniej w 2021 roku.
"WTA przypomina, że zdrowie i bezpieczeństwo zawsze będą priorytetem. Rozumiemy, że decyzja ta była trudna. Nie możemy się doczekać powrotu do Montrealu w 2021 roku" - napisano w komunikacie na stronie internetowej wtatennis.com.
Na 7-16 sierpnia zaplanowano również męski turniej Rogers Cup, rangi ATP Masters 1000, ale w tym roku jego organizatorem jest Toronto. Na razie nie ma żadnej decyzji o przełożeniu lub odwołaniu imprezy ATP. Toronto jest stolicą Ontario, a władze tej prowincji nie podjęły jeszcze tak daleko idących obostrzeń, jak uczyniono to Quebecu.
Tenisowe rozgrywki na szczeblu międzynarodowym są zawieszone co najmniej do 13 lipca. Na świecie zakażonych koronawirusem jest już ponad 1,7 mln ludzi, z czego ponad 100 tys. zmarło.
Czytaj także:
Szlachetny gest Nicka Kyrgiosa
Simona Halep nie traci pozytywnego nastawienia
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film