Kwota, jaką przekazał, Grigor Dimitrow, nie jest znana. Wiadomo, że pieniądze trafią na konto szpitala w Chaskowie, gdzie tenisista przyszedł na świat, i mają zostać przeznaczone na rzecz walki z pandemią koronawirusa.
- Nigdy nie zapomniałem, że pochodzę z naprawdę małego miasteczka - mówił, cytowany przez portal atptour.com. - Chcę pomóc. Tak po prostu.
- Przez całe życie grałem dla Bułgarii - kontynuował. - Nadal mam bułgarski paszport. Naprawdę doceniam ludzi i wsparcie, jakie otrzymywałem na przestrzeni lat. To nie tylko sposób na oddanie czegoś mojemu krajowi, ale także coś, co bardzo mnie porusza. Zawsze byłem świadomy tego, co dzieje się w moim kraju.
Dimitrow obecnie przebywa w Kalifornii, ale bacznie śledzi informacje docierające z ojczyzny. - Często zapominamy, kim są prawdziwi bohaterowie. W sytuacji takich jak ta to wszyscy lekarze, pracownicy stacji benzynowych czy sklepów spożywczych i personel pracujący w szpitalach. Trzeba ich doceniać, a nawet w dobrych czasach nie zawsze to robiliśmy - stwierdził.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
Bułgar wyjawił, że chciałby rozwijać działalność charytatywną. - Mam nadzieję, że będę miał odpowiednie możliwości, partnerów i strukturę, by robić rzeczy, które od zawsze chciałem wykonywać. Po prostu wiem, że w życiu są ważniejsze sprawy i naprawdę chciałbym być w nie zaangażowany i dawać im część siebie.
Dimitrow jest kolejną postacią ze świata tenisa pomagającą w walce z pandemią koronawirusa. Finansowe darowizny przekazali również m.in. Roger Federer, Rafael Nadal, Novak Djoković, Simona Halep czy Ana Ivanović.
Bruno Soares o sytuacji tenisistów. "Nie wiemy, kiedy wrócimy. Gracze potrzebują pieniędzy, cierpią"