Casper Ruud w Buenos Aires drugi raz w karierze zagrał w finale turnieju w głównego cyklu (poprzednio w kwietniu zeszłego roku w Houston), czym przebił osiągnięcie swojego ojca, Christiana, który wystąpił w jednym finale (w 1995 roku w Bastad). W decydującym meczu Norweg zmierzył się z Pedro Sousą. Portugalczyk wszedł do drabinki Argentina Open 2020 jako tzw. "szczęśliwy przegrany" z kwalifikacji, zastępując Cristiana Garina, i stał się pierwszym finalistą o takim statusie od maja 2019 roku, gdy do meczu o tytuł w Estoril jako lucky loser doszedł Pablo Cuevas.
Ruud był faworytem niedzielnego spotkania i szybko przejął inicjatywę. Pierwszego seta wygrał bardzo gładko, 6:1. W drugiej partii już w gemie otwarcia wywalczył przełamanie, a po chwili podwyższył prowadzenie na 2:0. Od tego momentu grał rozważnie, koncentrując się przede wszystkim na utrzymywaniu własnego serwisu, i dotarł do szczęśliwego dla siebie końca.
Zwyciężając w niedzielę, 21-latek z Oslo zapisał się w annałach historii tenisa. Nie tylko wywalczył swój debiutancki tytuł, ale i został pierwszym w dziejach Norwegiem, który wygrał turniej rangi ATP Tour. Za triumf w Argentina Open 2020 otrzyma 250 punktów do rankingu ATP, dzięki którym w najnowszym notowaniu klasyfikacji awansuje na 34. miejsce (najwyższe w karierze), i 102,5 tys. dolarów.
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Jak rozliczyć korupcyjną przeszłość Cracovii? Jedna rzecz zdumiewa Michała Pola
Z kolei Sousa, dla którego był to pierwszy w karierze finał w głównym cyklu, opuści Buenos Aires bogatszy o 156 "oczek" oraz 59,7 tys. dolarów.
Argentina Open, Buenos Aires (Argentyna)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 611,4 tys. dolarów
niedziela, 16 lutego
finał gry pojedynczej:
Casper Ruud (Norwegia, 8) - Pedro Sousa (Portugalia, LL) 6:1, 6:4
ATP Rotterdam: Felix Auger-Aliassime bez szans. Gael Monfils obronił tytuł