Niemiecka telewizja ZDF i gazeta "Die Welt" ujawniły, że w aferę korupcyjną w tenisie jest zamieszanych około 135 graczy (więcej tutaj). Sprawa dotyczy siedmiu europejskich krajów, a wśród podejrzanych ma być zawodnik klasyfikowany w Top 30 rankingu ATP i mający na koncie trzy trofea głównego cyklu. To właśnie ta informacja wywołała falę spekulacji. Fani zastanawiają się, kto może być tą "grubą rybą".
Gdy przyjmie się, że chodzi o tenisistę, który kiedykolwiek w swojej karierze był notowany w najlepszej "30", to grono podejrzanych powiększy się. Jedną z takich osób jest Damir Dzumhur, aktualny 93. singlista świata, który w lipcu 2018 był 23. w rankingu ATP. Do tego Bośniak ma na koncie trzy tytuły imprez ATP Tour, które wywalczył w Petersburgu i Moskwie (2017) oraz Antalyi (2018).
Wszelkim podejrzeniom i spekulacjom na temat Dzumhura zaprzeczył jego ojciec Nerfid. - Faktem jest, że żaden z organów zaangażowanych w takie sprawy, w tym ostatnie śledztwo z udziałem 135 tenisistów, nie potraktował Damira jako kogoś, kogo można by podejrzewać. W karierze sportowej Damira nigdy nie było żadnych działań sprzecznych z etyką sportową i zasadami obowiązującymi w tenisie - stwierdził w rozmowie z bośniackim portalem Avaz Sport.
Zobacz także:
Iga Świątek z najlepszym zagraniem 2019 roku (wideo)
Simona Halep ulubioną tenisistką fanów
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz-gapa! Stał jak wryty, a rywal sprytnie go załatwił