Po zwycięstwach nad Rogerem Federerem i Novakiem Djokoviciem w trzeciej kolejce ATP Finals 2019 Dominic Thiem zmierzył się z Matteo Berrettinim. Austriak miał już zapewniony awans do 1/2 finału i w czwartek nie zaprezentował się tak dobrze, jak w poprzednich spotkaniach. Włoch wykorzystał słabszą postawę rywala, zwyciężył i został pierwszym w dziejach reprezentantem swojego kraju, który wygrał spotkanie w singlu w Finałach ATP Tour.
Thiem od początkowych chwil meczu sprawiał wrażenie przygaszonego. W jego grze brakowało iskry, nie był też tak fantastycznie usposobiony, jak w pojedynkach z Federerem i Djokoviciem. Berrettini natomiast próbował prezentować swoją grę - był agresywnie nastawiony i skutecznie serwował.
O losach pierwszej partii rozstrzygał tie break. W decydującej rozgrywce Włoch był niemal bezbłędny i zwyciężył 7-3. W drugiej odsłonie tenisista z Rzymu w szóstym gemie po kończącym forhendzie wywalczył przełamanie i wyszedł na prowadzenie 4:2. Następnie podwyższył na 5:2, a po chwili zwieńczył pojedynek.
Mecz trwał godzinę i 16 minut. W tym czasie Berrettini zaserwował pięć asów, jeden raz został przełamany, uzyskał dwa breaki, posłał 30 zagrań kończących, popełnił 21 niewymuszonych błędów i łącznie zdobył 67 punktów, o 16 więcej od rywala. Thiemowi natomiast zapisano pięć asów, 13 zagrań wygrywających oraz 15 pomyłek własnych.
Mimo porażki w czwartek, Thiem zakończył rywalizację w Grupie B na pierwszym miejscu. W półfinale, w sobotę, zmierzy się z drugim tenisistą z Grupy A (Stefanosem Tsitsipasem, Alexandrem Zverevem bądź Daniłem Miedwiediewem). Berrettini z kolei ukończył zmagania na czwartej pozycji.
Finały ATP Tour, Londyn (Wielka Brytania)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 9 mln dolarów
czwartek, 14 listopada
Grupa B (Bjoern Borg)
Matteo Berrettini (Włochy, 8) - Dominic Thiem (Austria, 5) 7:6(3), 6:3
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Dramatyczne sceny na mistrzostwach świata. Artur Mikołajczewski: Dałem z siebie więcej niż mogłem