Nierozstawiony na Foro Italico Diego Schwartzman po raz trzeci był przeciwnikiem aktualnego lidera rankingu ATP na zawodowych kortach. W 2014 roku Novak Djoković był lepszy w I rundzie US Open, ale trzy lata później filigranowy Argentyńczyk postraszył Serba w 1/16 finału Rolanda Garrosa, zabierając mu dwa sety. W sobotę "Nole" zwyciężył w półfinale międzynarodowych mistrzostw Włoch, ale wygrana nie przyszła mu łatwo.
Początek meczu był bardzo wyrównany. Obaj tenisiści pewnie wygrywali gemy serwisowe, nie dając rywalowi żadnych break pointów. Schwartzman był bardzo regularny. Prowadził wymiany zza linii końcowej i potrafił doskonale skontrować. Popisał się paroma nietuzinkowymi lobami, na co Djoković odpowiadał świetnymi skrótami. O losach partii otwarcia zadecydował ósmy gem, w którym tenisista z Buenos Aires przegrał podanie po dwóch niewymuszonych błędach. Numer jeden światowych list zamknął tego seta wynikiem 6:3.
W drugiej odsłonie wszystko początkowo układało się tak jak w poprzednim secie. Obaj pewnie trzymali serwis, aż przyszedł szósty gem. Świetne zagranie z bekhendu po linii dało Schwartzmanowi upragnione przełamanie na 4:2. Długo się z niego nie cieszył, bowiem zaalarmowany Serb natychmiast poprawił grę i z pomocą rywala odrobił stratę. Ale Argentyńczyk walczył ambitnie i po kolejnym breaku podawał po seta. "Nole" może mówić o sporym szczęściu, ponieważ przy stanie po 40 wygrał niesamowitą wymianę, po czym przełamał na 4:5.
ZOBACZ WIDEO: Sektor Gości 109. Adam Małysz: Rola prezesa PZN? Nie lubię bali i oficjalnych spotkań. Wolę być z boku i pomagać [cały odcinek]
Po zmianie stron najwyżej rozstawiony uczestnik włoskiej imprezy nie bez trudu doprowadził do wyrównania stanu seta. Podobnie było w 12. gemie, w którym Schwartzman ponownie był dwie piłki od zwycięstwa w partii. Ostatecznie o losach drugiej odsłony zadecydował tie break. Argentyńczyk zaatakował przed pierwszą zmianą stron. Pewnie wygrał kilka dłuższych wymian i przy pierwszej okazji zwieńczył seta.
Ostatnią partię obaj zaczęli uważnie. Schwartzman znów był bardzo regularny, ale Djoković radził sobie w wymianach. Najlepszy obecnie tenisista świata czekał na swoje szanse i ruszył do ataku przy stanie 3:2. Break pointa wywalczył po kapitalnej akcji przy siatce i po chwili Argentyńczyk stracił serwis. Teraz Serb nie zamierzał oddawać prowadzenia. Po 151 minutach wykorzystał drugą piłkę meczową i zwyciężył ostatecznie 6:3, 6:7(2), 6:3.
Djoković awansował do finału turnieju w Rzymie i w niedzielę powalczy o 75. trofeum w głównym cyklu. Na kortach Foro Italico triumfował już w 2008, 2011, 2014 i 2015 roku. Na jego drodze stanie broniący mistrzostwa Rafael Nadal. Serb ma z Hiszpanem bilans 28-25, a w tym roku pokonał go w finale Australian Open. Rafa zwyciężał już w Rzymie w sezonie 2005, 2006, 2007, 2009, 2010, 2012, 2013 i 2018. Ich niedzielne starcie zapowiada się bardzo interesująco, ponieważ obaj mają na koncie po 33 tytuły rangi ATP World Tour Masters 1000.
Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
ATP World Tour Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 5,207 mln euro
sobota, 18 maja
półfinał gry pojedynczej:
Novak Djoković (Serbia, 1) - Diego Schwartzman (Argentyna) 6:3, 6:7(2), 6:3
Zobacz także:
Kyrgios ukarany finansowo za zachowanie w Rzymie
Kyrgios przeprosił za swój wybryk
Forma Serba znacznie odbiega od tej z AO więc dziś Rafael pokaże Thiemowi że na RG król jest tylko jeden :) Z kolei w f Czytaj całość
Daję 60:40, dla Rafy. A finał RG, będzie pewnie, taki sam!! O ile Czytaj całość
A dla Schwartzmana szacunek za taką grę mimo wzrostu (na pewno ma przez to Czytaj całość