Notowana obecnie na 639. miejscu w rankingu WTA Carson Branstine jest przedstawicielką młodego i zdolnego kanadyjskiego pokolenia. Jeszcze parę lat temu była czwarta juniorką świata. Teraz próbuje swych sił w zawodowym tenisie i stara się poprawić miejsce w światowej klasyfikacji.
Urszula Radwańska (WTA 300) bardzo dobrze zaczęła pojedynek z Branstine. W pierwszym secie postarała się o dwa przełamania i wygrała pewnie 6:2. Krakowianka uzyskała także przewagę breaka w drugiej odsłonie, lecz tenisistka z Kraju Klonowego Liścia wyrównała na po 3. Teraz Kanadyjka poszła za ciosem i dzięki przełamaniu w 10. gemie zwyciężyła w secie.
Kwestia awansu do ćwierćfinału zawodów Obidos Ladies Open rozstrzygnęła się w trzeciej partii. Branstine dwukrotnie prowadziła z przewagą przełamania: najpierw 3:0, potem 4:2. Jednak za każdym razem Ula Radwańska wracała do gry. W 10. gemie Polka obroniła przy własnym podaniu dwie piłki meczowe i był to kolejny punkt zwrotny. Nasza tenisistka wygrała serwis i natychmiast zdobyła kluczowe przełamanie. Po trzech godzinach i 11 minutach zwyciężyła ostatecznie 6:2, 4:6, 7:5.
Ula Radwańska gra w Obidos po raz szósty i jak na razie nie odpadła jeszcze przed fazą ćwierćfinałową. W piątkowym pojedynku o półfinał jej przeciwniczką będzie Czeszka Anastazja Zarycka (WTA 230), która na portugalskich dywanach została oznaczona "jedynką". Przypomnijmy, że Polka aż do pierwszych dni września broni zaledwie kilkunastu punktów, zatem ma szansę poprawić swoją pozycję w rankingu WTA.
Obidos Ladies Open, Obidos (Portugalia)
ITF Women's Circuit, kort dywanowy, pula nagród 25 tys. dolarów
czwartek, 16 maja
II runda gry pojedynczej:
Urszula Radwańska (Polska, 5) - Carson Branstine (Kanada, Q) 6:2, 4:6, 7:5
Zobacz także:
Iga Świątek z najlepszym zagraniem kwietnia
Poznań Open bez Huberta Hurkacza i Kamila Majchrzaka
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Urszula Radwańska w kuszącym bikini