Nick Kyrgios skrytykował Novaka Djokovicia. "Chce być jak Roger Federer"

Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Nick Kyrgios
Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Nick Kyrgios

Nick Kyrgios szczerze i krytycznie wypowiedział się na temat czołowych tenisistów świata. Australijczyk stwierdził, że Novak Djoković ma obsesję na punkcie Rogera Federera. Dostało się także Rafaelowi Nadalowi.

Australijski tenisista porozmawiał w Rzymie z cenionym amerykańskim dziennikarzem Benem Rothenbergiem i nie zamierzał gryźć się w język. - Myślę, że Novak ma chorą obsesję, aby być lubianym. Chce być jak Roger Federer. Chce być tak bardzo lubiany, że osobiście nie mogę tego znieść - powiedział Nick Kyrgios.

Novak Djoković jest liderem rankingu i ma na koncie 15 wielkoszlemowych tytułów. Serb ma jeszcze szansę przegonić pod tym względem Rogera Federera, który ma 20 trofeów. - Novak to niewiarygodny zawodnik i mistrz. Jeden z największych, jakich kiedykolwiek zobaczymy. Prawdopodobnie uda mu się osiągnąć wynik Rogera w Wielkim Szlemie. Sądzę, że może nawet go wyprzedzić - ocenił tenisista z Canberry.

Mimo tego dla Kyrgiosa Djoković nigdy nie będzie największym tenisistą wszech czasów. - To proste, pokonałem go dwukrotnie. Przykro mi, ale jeśli nie jesteś w stanie wygrać ze mną, to nie możesz być dla mnie najlepszym - wyznał Australijczyk, który krytycznie wypowiedział się nawet na temat... pomeczowych cieszynek aktualnego lidera rankingu ATP.

Gdy rozmowa zeszła na temat Rafaela Nadala, Kyrgios przyznał, że wchodzi na niebezpieczny grunt. - Gdy Rafa ze mną wygrywa, to wszystko jest w porządku. Nie powie o mnie złego słowa i z uznaniem wypowie się na temat przeciwnika. Ale gdy tylko z nim wygram, to zaczyna się zachowywać, jakbym nie miał szacunku do niego, jego fanów i do tenisa - powiedział Australijczyk.

Kyrgios wyznał także, że najbardziej aroganckim tenisistą w tourze jest Hiszpan Fernando Verdasco. - Nie mówi "cześć". Myśli, że jest dobry, że jest darem od Boga. Gościu, twój bekhend jest przeciętny i bądźmy szczerzy, ale po prostu przebijasz piłkę nad siatką - zakończył 36. obecnie tenisista świata.

Zobacz także:
Dominic Thiem postawił na jakość, nie na ilość
Zwycięstwa nie są priorytetem Juana Martina del Potro

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Liverpool dokonał niemożliwego w Lidze Mistrzów. "To była lekcja nawet dla najwierniejszych kibiców"

Źródło artykułu: