Rywalizacja Rogera Federera z Rafaelem Nadalem od 15 lat rozpala wyobraźnie sympatyków tenisa. Obaj mają w dorobku wiele rekordów i sukcesów. Są dwoma najlepszymi tenisistami w historii w liczbie triumfów w turniejach wielkoszlemowych (Szwajcar ma 20, a Hiszpan - 17). Ale wielu jest takich, którzy uważają, że gdyby nie Nadal, Federer wygrałby jeszcze więcej imprez Wielkiego Szlema. Do tej grupy należy m.in. Adriano Pannatta, legendarna postać włoskiego tenisa.
- Nadal jest bardzo uprzejmy i pokorny - mówił Pannatta, cytowany przez dziennik "AS". - Na początku kariery miał wiele respektu do Federera, ale z nim wygrywał. Są przyjaciółmi i najbardziej szanowanymi facetami w rozgrywkach.
Porównując obu tych tenisistów, stwierdził: - Od zawsze mówię, że Federer gra w tenisa, a Nadal wszczyna bitwę. Gdyby Federer rywalizował z pozostałymi, i nie byłoby Nadala, zdobyłby 30 albo 40 tytułów wielkoszlemowych.
[color=black]ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Anegdoty z szatni Legii. "Hasi skrytykował mnie za sposób chodzenia w szpilkach"
[/color]
- Nadal jest jednym z tych tenisistów, którzy w ostatnich latach najbardziej mnie zaskoczyli - kontynuował Włoch. - Jest prawdopodobnie najlepszym w historii specjalistą od gry na kortach ziemnych. Nigdy nie widziałem gracza tak mocnego mentalnie i pod tym względem porównałbym go do Bjoerna Borga, który także wygrywał Rolanda Garrosa i Wimbledon. Tyle że Borg zakończył karierę w wieku 26 lat, a Rafa wciąż gra.
Jedyny włoski mistrz wielkoszlemowy w singlu (Roland Garros 1976) zachwyca się umiejętnościami Hiszpana. - Bardzo dobrze porusza się po korcie, a jego forhend jest niesamowity. Myślisz, że wygrałeś z nim punkt, a piłka i tak wraca na twoją stronę. Z kolei jego serwis jest normalny. Podaje z prędkością 180 km/h, choć mógłby osiągać 200. Często doznaje kontuzji, lecz ma wielką siłę mentalną.
- Jeśli poprawi serwis i bekhend, może stać się nie do pokonania. Ale, dzięki Bogu, także ma swoje słabości, jak każdy człowiek - dodał Pannatta.