WTA Miami: marsz Markety Vondrousovej dobiegł końca. Karolina Pliskova zagra o finał z Simoną Halep

Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Karolina Pliskova
Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Karolina Pliskova

Karolina Pliskova wróciła z 0:3 w drugim secie i pokonała swoją rodaczkę Marketę Vondrousovą. Była liderka rankingu po raz drugi awansowała do półfinału turnieju WTA Premier Mandatory w Miami.

W ćwierćfinale imprezy w Miami doszło do starcia Czeszek. Niespodzianki nie było, Karolina Pliskova (WTA 7) pokonała 6:3, 6:4 Marketę Vondrousovą (WTA 59). W drugim secie była liderka rankingu odrodziła się ze stanu 0:3. Tenisistki te spotkały się po raz pierwszy. Pliskova awansowała do drugiego półfinału w Miami (2017). Dla Vondrousovej był to drugi ćwierćfinał turnieju rangi Premier Mandatory, po Indian Wells 2019.

Vondrousova początku meczu nie mogła zaliczyć do udanych. W drugim gemie oddała podanie podwójnym błędem. Pliskova była skuteczna w szybkich atakach, ale potrafiła też wytrzymać dłuższe wymiany. Problemy z serwisem miała tylko raz. W piątym gemie obroniła dwa break pointy. W końcówce Vondrousova zagrała agresywniej i obroniła piłkę setową efektownym forhendem. W przekroju całego I seta była jednak zbyt pasywna, monotonna i powolna w swoich ruchach. Jego wynik na 6:4 Pliskova ustaliła skrótem.

W drugim gemie II partii Pliskova oddała podanie pakując forhend w siatkę. Vondrousova przez chwilę grała swobodniej i skuteczniej, jej tenis był bardziej urozmaicony. Slajsami prowokowała rywalkę do błędów, sama inicjowała spięcia przy siatce, z których wychodziła zwycięsko. Wciągała rywalkę w dłuższe wymiany, w których Pliskova radziła sobie coraz mniej pewnie. Jednak młodsza z Czeszek nie utrzymała zbyt długo takiej postawy. Znów miała problem z trafianiem w kort, jej zagrania lądowały w siatce, za linią końcową albo w korytarzu deblowym. Vondrousovej brakowało chytrości w grze, biegała jak natchniona, ale nie miała czym zaskoczyć rodaczki.

Zobacz także: Kubot i Melo piąty raz pokonali Maracha i Pavicia. Powalczą o finał

Dosyć przypadkowym skrótem z returnu Pliskova zaliczyła przełamanie na 2:3. Vondrousova totalnie się pogubiła i w siódmym gemie oddała podanie wyrzucając forhend. Dopiero w końcówce zagrała dwa bardzo dobre krosy, ale w całym mecz rzadko potrafiła przejąć inicjatywę w wymianach. W 10. gemie Pliskova obroniła dwa break pointy przy 15-40. Spotkanie zakończył przestrzelony forhend przez Vondrousovą.

W trwającym 80 minut meczu Pliskova obroniła cztery z pięciu break pointów, a sama wykorzystała trzy z sześciu szans na przełamanie. Zdobyła o 11 punktów więcej (66-55). Finalistka US Open 2016 zaprezentowała tenis agresywny i skuteczny, ale też sprytny. Dobrze wychodziły jej slajsy, zagrała kilka skrótów. Vondrousova tylko przez chwilę potrafiła dotrzymać jej kroku.

Vondrousova w drugim kolejnym turnieju rangi Premier Mandatory doszła do ćwierćfinału. W tym czasie w Indian Wells i Miami dwa razy pokonała Jelenę Ostapenko. Na Florydzie odprawiła też Elise Mertens. W poniedziałek 19-latka z Sokolova awansuje na najwyższe w karierze 43. miejsce w rankingu.

Pliskova osiągnęła piąty półfinał imprezy rangi Premier Mandatory. Wcześniej taki rezultat zanotowała dwa razy w Indian Wells (2016, 2017) oraz po razie w Miami (2017) i Madrycie (2018). Czeszka wróci do Top 5 rankingu. Jeśli zdobędzie tytuł na Florydzie może zostać wiceliderką. O finał zmierzy się z Simoną Halep, którą Vondrousova niedawno pokonała w IV rundzie w Indian Wells. Pliskova wygrała tylko dwa z dziewięciu meczów z Rumuną.

Miami Open, Miami (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy (Laykold), pula nagród 9,035 mln dolarów
środa, 27 marca

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Karolina Pliskova (Czechy, 5) - Marketa Vondrousova (Czechy) 6:3, 6:4

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (15)
avatar
margota
28.03.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Hmmm ... Simona ??
Czy Karolcia ???
Kciuczki za Simonką :)) 
avatar
MagicalPassionate
28.03.2019
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Simona Halep już druga w rankingu live,jesli wygra wróci na pozycje liderki .No cóż Osaka chyba jednak jeszcze nie dorosła do bycia liderką,a Halep to raczej odpowiednia osoba by znowu zajmować Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści