Kristina Mladenović notuje w ostatnich miesiącach godne uwagi wyniki w deblu, a jeśli chodzi o singla, to nie potrafi nawiązać do sukcesów z sezonu 2017 czy początku 2018. Francuzka od dłuższego czasu pozostaje bez trenera i podróżuje po turniejach z matką. Aktualnie jest 68. rakietą świata według rankingu WTA.
W ramach prestiżowej imprezy Miami Open 2019 Mladenović zmierzyła się w I rundzie z Chinką Yafan Wang i przegrała 3:6, 3:6. Jednak to nie wynik przykuł uwagę kibiców i dziennikarzy, ale obecność na trybunach Saschy Bajina. Szkoleniowiec, który doprowadził do największych sukcesów Japonkę Naomi Osakę, przyleciał do Miami specjalnie dla reprezentantki Trójkolorowych.
Jaki jest powód jego pojawienia się w boksie Mladenović? - Nie ma żadnego. Sascha jest moim przyjacielem. Przyszedł mnie zobaczyć. Gdyby coś było na rzeczy, powiedziałabym o tym - wyznała tenisistka, która zajmuje obecnie trzecie miejsce w rankingu deblistek.
Zobacz także:
Hubert Hurkacz skomentował mecz z Dominikiem Thiemem
Pierwsze zwycięstwo Huberta Hurkacza nad rywalem z Top 5 rankingu
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Gorąca dyskusja o LGBT w sporcie. "Jestem zażenowana postawą Klepackiej"