ATP Miami: upadł na kort i miał konwulsje. Dramat nastoletniego Nikoli Kuhna (wideo)

ATP Miami: Janko Tipsarević zwycięski po 569 dniach. Mischa Zverev obronił osiem meczboli

Nicola Kuhn jest uznawany za jednego z najbardziej obiecujących tenisistów młodego pokolenia. W 2017 roku, jako 17-latek, zagrał w finale singla oraz zdobył tytuł w deblu juniorskiego Rolanda Garrosa. W tym samym sezonie wygrał turniej challengerowy w Brunszwiku oraz w Shenzhen zadebiutował w cyklu ATP World Tour. Kuhn urodził się w marcu 2000 roku w Innsbrucku. Jego ojciec jest Niemcem, a matka Rosjanką. Wobec tego walkę o niego toczyły aż cztery federacje. W latach 2014-16 grał dla Niemiec, ale od sezonu 2016 występuje pod flagą Hiszpanii, gdzie mieszka i trenuje.

Karierę nastolatka prowadzi agencja menedżerska IMG i to dzięki jej wsparciu otrzymał dziką kartę do rozgrywanego w tym tygodniu turnieju ATP Masters 1000 w Miami. W środę, w I rundzie, zmierzył się z Mischą Zverevem.

Zobacz także - ATP Miami: włoski przeciwnik pokonany. Hubert Hurkacz zagra z mistrzem z Indian Wells

Początkowo mecz układał się po myśli Kuhna, który wygrał pierwszego seta 6:2, a w drugim prowadził już 5:2. Wówczas zaczął jednak tracić siły i kolejne gemy. Nie wykorzystał aż ośmiu meczboli i przegrał drugą partię 5:7. Mimo to trzecią odsłonę rozpoczął z werwą. Szybko przełamał rywala i wyszedł na prowadzenie 2:1. To był jednak początek dramatu młodego tenisisty.

W czwartym gemie podczas wymiany Kuhn upadł na kort. Przez kilka sekund nie mógł się podnieść i dostał konwulsji. Pojawiły się przy nim służby medyczne. Był tak wyczerpany, że nie był w stanie wstać o własnych siłach. Z kortu zszedł na ramieniu fizjoterapeuty, mając łzy w oczach.

Mecz zakończył się przy wyniku 2:6, 7:5, 2:2. Do II rundy awansował Zverev, dla którego to pierwsze wygrane spotkanie od sierpnia zeszłego roku i imprezy w Cincinnati. W II rundzie Miami Open Niemiec zmierzy się z rozstawionym z numerem 17. Nikołozem Basilaszwilim.

Program i wyniki turnieju mężczyzn

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy sportowcy sprawdzają się w polityce? "To są ogromne pieniądze"