W poniedziałek Hubert Hurkacz wygrał pierwszy mecz w 2019 roku na poziomie głównego cyklu męskich rozgrywek. W I rundzie turnieju ATP w Marsylii, Polak pokonał 6:3, 6:2 Filipa Krajinovicia.
- To dla mnie świetny początek. Czuję się dobrze. Dziękuję kibicom za doping i za stworzenie wspaniałej atmosfery - mówił w pomeczowym wywiadzie Polak, który w ciągu 65 minut gry zaserwował 13 asów, przy własnym podaniu zdobył 69 proc. rozegranych punktów, ani razu nie dał się przełamać i wykorzystał trzy z sześciu break pointów.
Pokonując aktualnie 77. w rankingu ATP Serba, 22-latek z Wrocławia odniósł drugie największe zwycięstwo w karierze. Wyżej notowany był jedynie Tennys Sandgren, który zajmował 54. miejsce w klasyfikacji singlistów, gdy w maju zeszłego roku został ograny przez Hurkacza w I rundzie Roland Garrosa. Dla Polaka to zarazem dziewiąta wygrana nad przeciwnikiem z czołowej "100".
Zobacz także - Ranking ATP: spadek Huberta Hurkacza. Kei Nishikori wyprzedził Rogera Federera
- Rozwijam swoją grę. Z tygodnia na tydzień staram się być coraz lepszy i zdobywam doświadczenie w występach w największych turniejach - dodał wrocławianin.
W II rundzie turnieju Open 13, w środę lub w czwartek, Hurkacz zmierzy się z najwyżej rozstawionym Stefanosem Tsitsipasem (ATP 12). Będzie to drugi mecz pomiędzy tymi tenisistami. W listopadzie ubiegłego roku w fazie grupowej Finałów Next Gen ATP Polak przegrał z Grekiem 1:4, 3:4, 1:4.
Zobacz także - Choroba krwi problemem dla Jo-Wilfrieda Tsongi. Francuz nie zagra w Indian Wells
ZOBACZ WIDEO: Witold Bańka: Program "Team100" zwiększy szanse Polski na medale olimpijskie
Już trzy godziny temu był artykuł o wygranej Huberta na SF.....
Czy przed publikacją nie zaglądacie na własną stronę??????