ATP Montpellier: nieokiełznany wirtuoz na drodze Huberta Hurkacza. Polak zagra z Ernestsem Gulbisem

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

We wtorek Hubert Hurkacz rozpocznie udział w rozgrywanym na kortach twardych w hali turnieju ATP World Tour 250 w Montpellier. W meczu I rundy Polak zmierzy się z dysponującym niebywałym potencjałem, lecz nieobliczalnym Ernestsem Gulbisem.

Po występach w Pune i w Australian Open, gdzie odpadał w I rundach, Hubert Hurkacz po raz trzeci w tym roku stanie na starcie turnieju głównego cyklu. Polak będzie rywalizował w imprezie rangi ATP World Tour 250 we francuskim Montpellier, a jego pierwszym rywalem został Ernests Gulbis.

Gulbis, który grę w tenisa rozpoczął się w wieku pięciu lat, dorastał w przepychu i luksusie. Jego ojciec, Ainars, dorobił się fortuny na udanych transakcjach bankowych i mógł zapewnić synowi dostatnie życie. Łotysz jako nastolatek dołączył do znanej tenisowej akademii Nikiego Pilicia w Monachium, gdzie poznał choćby Novaka Djokovicia i Marata Safina, z którym do dziś utrzymuje dobry kontakt i do którego często bywa porównywany. Nigdy nie ukrywał, że pieniądze ojca bardzo ułatwiły mu start do tenisowej kariery. - Pamiętam, jak jeszcze grałem w challengerach. Inni tenisiści liczyli każdy grosz, oszczędzali na wszystkim, a ja przylatywałem na turnieje prywatnym odrzutowcem mojego ojca i spałem w najdroższych hotelach - wspominał swoje początki.

Tenisista z Rygi w zawodowych rozgrywkach wystrzelił jak pocisk w 2007 roku, gdy jeszcze jako 18-latek w przebojowym stylu osiągnął IV rundę wielkoszlemowego US Open, m.in. miażdżąc po drodze klasyfikowanego wówczas na ósmej pozycji w świecie Tommy'ego Robredo. Gdy rok później zameldował się w ćwierćfinale Rolanda Garrosa, wydawało się, że stoi przed nim świetlana przyszłość. Syn łotewskiego multimilionera nigdy jednak swojego talentu w pełni nie oszlifował, a jego kariera, sinusoida fantastycznych zwycięstw z bolesnymi klęskami, przypomina rollercoaster.

ZOBACZ WIDEO Andrzej Strejlau zachwycony Piątkiem. "Pokazuje jak powinien grać środkowy napastnik!"

Z jednej strony Gulbis ma wszystko, by wspiąć się na sam szczyt światowej hierarchii i odnosić wielkie sukcesy. Potężny, ale też urozmaicony serwis. Forhend, choć poprzedzony dziwacznym wymachem lewej ręki, niezwykle groźny. Śmiercionośny bekhend, grany oburącz. A gdy do tego dołożymy jeszcze niesamowite czucie, wspaniałe dropszoty i znakomite poruszanie się po korcie, jawi nam się obraz tenisisty kompletnego, z bogatym arsenałem uderzeń i potrafiącym stosować na korcie wysublimowane rozwiązania. Problem leży gdzie indziej. Największym mankamentem Łotysza jest porywczość. Wystarczy jeden moment, jedna chwila, by "odpalił" i wtedy przemienia się w szalonego frustrata.

Zobacz także: Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak bez zmian w rankingu

Łotysz to barwna postać na korcie, jak i poza nim. Niemal w każdym wywiadzie potrafi "chlapnąć" coś bez zastanowienia, wyłamując się ze sztywnych ram, w których zamknięty jest współczesny tenis. Ma wiele do powiedzenia i zawsze robi to w sposób barwny, z charakterystyczną dla siebie swadą. Potrafi zarzucić tzw. "Wielkiej Czwórce" męskiego tenisa to, że są nudni, wypomnieć brak lojalności Djokoviciowi, z którym przyjaźnił się podczas pobytu w Monachium, zachwalać Holandię za legalizację marihuany, czy poradzić, jak należy się zachowywać w nocnych klubach oraz co jest najlepszym sposobem na kaca.

Na kortach nie wiedzie mu się jednak tak dobrze jak przed kamerami i mikrofonami. Zwłaszcza w ostatnich trzech sezonach notuje bardzo słabe wyniki i jedynie raz na jakiś czas potrafi zaskoczyć. Jak podczas zeszłorocznego Wimbledonu, gdy od kwalifikacji dotarł aż do 1/8 finału, ogrywając m.in. Alexandra Zvereva, czy w październiku w Sztokholmie, gdzie również przeszedł przez eliminacje i doszedł aż do finału.

Porażka ze Stefanosem Tsitsipasem w meczu o tytuł w stolicy Szwecji to zresztą jego jedyny w karierze przegrany finał turnieju rangi ATP World Tour. Sześć pozostałych, jakie rozegrał, wygrał. W 2010 roku zwyciężył w imprezie w Delray Beach, w 2011 w Los Angeles, w 2013 znów w Delray Beach i w Petersburgu, a w 2014 w Marsylii i w Nicei. Ma także w dorobku półfinał (sezon 2014) i ćwierćfinał (2008) wielkoszlemowego Rolanda Garrosa czy występy w 1/8 finału US Open (2007) i Wimbledonu (2018). W rankingu najwyżej wspiął się na dziesiątą lokatę. Wygrał także 19 spotkań z rywalem z Top 10, w tym pokonywał m.in. Djokovicia, Zvereva, Rogera Federera, Juana Martina del Potro czy Andy'ego Murraya.

Zobacz także: Kamil Majchrzak nie przeszedł eliminacji w Sofii

Gulbis wiele razy mierzył się z polskimi tenisistami. Sześć razy grał z Jerzym Janowiczem (bilans 4-2), cztery razy z Michałem Przysiężnym (3-1), trzy razy z Łukaszem Kubotem (3-0) i jeden raz z Radosławem Nijakim (0-1) oraz z Michałem Domańskim (1-0). Naprzeciw Hurkacza stanie po raz pierwszy.

We wtorek dla Hurkacza ważne będzie zachowanie chłodnej głowy. Gulbis to tenisista, który podczas jednego meczu potrafi grać genialnie, by po chwili psuć niemal każde zagranie. Stara się wybijać się z rytmu przeciwnika oraz dawać do zrozumienia, kto jest główną postacią na korcie. Jeśli Łotysz znajduje się w formie, może ograć każdego. Tyle że w tym roku jego dyspozycja i zdrowie są niewiadomymi. W Montpellier zagra po raz pierwszy od Australian Open, podczas którego z powodu kontuzji pleców nie dokończył meczu I rundy ze Stanem Wawrinką.

Open Sud de France, Montpellier (Francja)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 524,3 tys. euro
wtorek, 5 lutego

I runda:
kort 1, od godz. 12:00 czasu polskiego

Hubert Hurkacz (Polska)bilans: 0-0Ernests Gulbis (Łotwa)
73 ranking 83
21 wiek 30
196/81 wzrost (cm)/waga (kg) 191/85
praworęczna, oburęczny bekhend gra praworęczna, oburęczny bekhend
Wrocław miejsce zamieszkania Jurmała
Rene Moller trener Guenter Bresnik
sezon 2019
6-3 (0-2) bilans roku (główny cykl) 2-2 (2-2)
I runda Australian Open najlepszy wynik w głównym cyklu ćwierćfinał w Pune
1-4 tie breaki 1-2
23 asy 36
67 442 zarobki ($) 69 525
kariera
2015 początek 2004
73 (2019) najwyżej w rankingu 10 (2014)
8-20 bilans zawodowy 237-219
0/0 tytuły/finałowe porażki (główny cykl) 6/1
605 967 zarobki ($) 6 997 814
Komentarze (0)