Był rewelacją Australian Open, ma dedykowane danie. W Melbourne można zjeść suwlaki Stefanosa Tsitsipasa

Getty Images / Darrian Traynor / Na zdjęciu: Stefanos Tsitsipas
Getty Images / Darrian Traynor / Na zdjęciu: Stefanos Tsitsipas

Suwlaki to tradycyjna potrawa kuchni greckiej. W restauracji "Stalactites" w Melbourne jedno z takich dań zostało nazwane na cześć Stefanosa Tsitsipasa, sensacyjnego półfinalisty Australian Open 2019.

Stefanos Tsitsipas był rewelacją Australian Open 2019. Wyeliminował m.in. broniącego tytułu Rogera Federera i doszedł do 1/2 finału, w którym przegrał z Rafaelem Nadalem. 20-letni Grek opuścił Melbourne z pierwszym wielkoszlemowym półfinałem w karierze oraz... stworzonym na jego cześć daniem kulinarnym.

W restauracji "Stalactites" w Melbourne można bowiem zjeść suwlaki nazwane imieniem tenisisty. - Cieszymy się, że możemy to zrobić, bo on zaprezentował się tak dobrze - mówiła Nicole Papasavas, właścicielka lokalu, w rozmowie z BBC. - Jesteśmy z niego dumni. Wykonał niesamowitą robotę. Awans do półfinału to wielkie osiągnięcie.

Suwlaki to tradycyjna potrawa greckiej kuchni, znana w licznych odmianach. W skład tego dedykowanego Tsitsipasowi wchodzą jagnięcina, smażone krążki ziemniaczane, pomidor, sos tzatziki, granat, pokruszony ser feta, świeża mięta, bazylia i chili.

Zobacz także: Mats Wilander zachwycony grą Novaka Djokovicia w finale Australian Open. "Absolutna perfekcja"

- Młodzi Australijczycy greckiego pochodzenia są zwariowani i cieszą się tym wszystkim, co się dzieje, a Stefanos jest świetnym wzorem nie tylko dla nich, ale i dla aspirujących sportowców - dodała Papasavas.

Tsitsipas nie jest pierwszym tenisistą, dla którego restauracja "Stalactites" stworzyła specjalne suwlaki. W 2006 roku, po awansie do finału Australian Open, na takie wyróżnienie zasłużył wprawdzie reprezentujący Cypr, lecz mający ogromną popularność wśród greckiej społeczności w Melbourne, Marcos Baghdatis.

ZOBACZ WIDEO Jakub Przygoński: Powrót Roberta Kubicy do F1 pomoże całemu motosportowi w Polsce

Źródło artykułu: