- Czuję się bardzo dobrze. Zagrałam bardzo solidny mecz od pierwszego do ostatniego punktu. Gdy tylko wychodzę na tutejsze korty, chcę grać swój najlepszy tenis - mówiła Andżelika Kerber, która nie dała żadnych szans reprezentantce gospodarzy.
Kimberly Birrell zdobyła w piątek zaledwie gema. Mimo tego może być z siebie zadowolona, ponieważ III runda Australian Open 2019 pozwoli jej poprawić zajmowaną obecnie 240. pozycję w rankingu WTA. - Życzę jej wszystkiego co najlepsze, ponieważ z pewnością jeszcze o niej usłyszymy w przyszłości. Jeśli będzie tak grać, ciężko pracować, to jestem przekonana, że już wkrótce awansuje do Top 100 - powiedziała "Angie".
Jak na razie Kerber radzi sobie znakomicie i pewnie ogrywa kolejne rywalki. Melbourne to dla niej miejsce szczególne. To tutaj wygrała w 2016 roku pierwsze wielkoszlemowe mistrzostwo. Tutaj także świętuje swoje urodziny. - To chyba już 12. urodziny z rzędu. Starzeję się, ale nigdy nie zapomnę, jak je tutaj obchodziłam - wyznała. W piątek urodzinowy tort wręczył jej dyrektor turnieju, Craig Tiley.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Podium dla Przygońskiego było bardzo blisko. "Pokazał, że jest progres"
Trzykrotna mistrzyni wielkoszlemowa nie przyleciała jednak do Melbourne, aby tylko świętować swoje 31. urodziny. Tenisistka chce dalej realizować swój plan. W niedzielę spotka się z Amerykanką Danielle Collins. - To będzie trudny mecz, ale nie mogę się już go doczekać. Uwielbiam tutaj wracać, bowiem czuję się bardzo dobrze - zakończyła reprezentantka naszych zachodnich sąsiadów.