Challenger Koblencja: Michał Przysiężny odpadł w II rundzie. Porażka w trzech setach

Materiały prasowe / ADVANTAGE 2100 / Na zdjęciu: Michał Przysiężny
Materiały prasowe / ADVANTAGE 2100 / Na zdjęciu: Michał Przysiężny

Michał Przysiężny na II rundzie zakończył występ w halowym turnieju ATP Challenger Tour na kortach twardych w Koblencji. Start w niemieckiej imprezie był dla Polaka pierwszym po dziewięciomiesięcznej przerwie.

Środowym rywalem Michała Przysiężnego (ATP 545) był rozstawiony z 14. numerem Tallon Griekspoor (ATP 233). Polak pokonał w I rundzie Hiszpana Javiera Barranco Cosano, natomiast Holender otrzymał na początek wolny los.

W pierwszym secie głogowianin zagrał bardzo słabo i trzykrotnie stracił serwis. Partię otwarcia przegrał 0:6, ale odpowiedział w drugiej odsłonie. Nasz reprezentant wygrał od stanu 2:2 cztery kolejne gemy i doprowadził do wyrównania w całym pojedynku.

Decydującego seta Przysiężny rozpoczął jednak od utraty podania i nie był już w stanie dogonić przeciwnika. Griekspoor pewnie trzymał serwis, a w dziewiątym gemie dołożył kolejnego breaka. Holender wygrał ostatecznie po 78 minutach 6:0, 2:6, 6:3.

Występujący z tzw. zamrożonym rankingiem Przysiężny wywalczył w Koblencji trzy punkty do rankingu ATP oraz czek na sumę 450 euro. Jego holenderski przeciwnik awansował do III rundy, w której spotka się z najwyżej rozstawionym Norwegiem Casperem Ruudem.

W Koblencji zagrał jeszcze inny Polak, Szymon Walków. On i partnerujący mu Rosjanin Aleksander Pawluczenkow zmierzyli się w środę z czesko-niemieckim duetem Marek Gengel i Johannes Haerteis. Ostatecznie przegrali to spotkanie 3:6, 6:7(6).

Koblenz Open, Koblencja (Niemcy)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 46,6 tys. euro
środa, 16 stycznia

II runda gry pojedynczej:

Tallon Griekspoor (Holandia, 14) - Michał Przysiężny (Polska) 6:0, 2:6, 6:3

I runda gry podwójnej:

Marek Gengel (Czechy, WC) / Johannes Haerteis (Niemcy, WC) - Szymon Walków (Polska) / Aleksander Pawluczenkow (Rosja) 6:3, 7:6(6)

ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Przygoński ma wielki talent. "Wygląda przyjaźnie, a to kawał twardziela"

Komentarze (4)
avatar
Baseliner
16.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szczerze myślałem, że pozostanie przy byciu partnerem do treningów albo poświęci się trenerce. Szacunek za kolejną próbę powrotu. 
avatar
explosive
16.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No proszę. A myślałem że już odpuścił całkiem. 3 pkt wielkiego szczęścia niestety mu nie przyniosą. W następnych turniejach musi być znacznie lepiej, albo wyląduje za burta. Zamrożony ranking n Czytaj całość