W okresie świąt Bożego Narodzenia Nick Kyrgios trafił do szpitala po tym, jak został ukąszony przez pająka. Po kilku dniach bez treningów wziął udział w turnieju w Brisbane, gdzie odpadł w II rundzie. - W Brisbane nie poszło mi tak, jak planowałem. Dlatego zagrałem w Fast4 Tennis w Sydney i w pokazówce w Kooyongu. Teraz czuję się dobrze i gotowy - mówił na konferencji prasowej przed startem Australian Open 2019.
Australijczyk podkreślił, że styczeń to jego ulubiony miesiąc w tenisowym kalendarzu. - To najlepszy i najbardziej ekscytujący czas. Uwielbiam występować w turniejach w ojczyźnie. W zeszłym roku przez prawie sześc miesięcy byłem w podróży. To było dla mnie trudne. Okres między sezonami, kiedy mogłem spędzić czas w domu z rodziną oraz przyjaciółmi i odejść od sportu, był dla mnie niewiarygodny i naładował mnie psychicznie.
Aby lepiej sobie radzić, tenisista z Canberry rozpoczął współpracę z dwoma psychologami. - Szukałem pomocy, ale za bardzo nie chcę o tym mówić. To dość osobiste rzeczy, które wydarzyły się w zeszłym roku. Byłem w bardzo złych miejscach. Teraz czuję, że pod względem mentalnym jestem w dobrym punkcie.
Kyrgios jest jednym z najczęściej karanych przez sędziów tenisistów w rozgrywkach. Zapytany, co sądzi o arbitrach, odparł: - Kocham ich. Ciągle chodzę z nimi na kolacje. Po czym dodał: - Ich praca jest trudna. To zwyczajni ludzie, którzy starają się jak najlepiej, lecz popełniają błędy. Rozumiem, że czasami posuwam się za daleko w frustracji, ale kiedy widzę ich poza kortem, uśmiecham się do nich. Osobiście nie mógłbym wykonywać tego zajęcia, bo nie chciałbym, by ktoś taki jak ja prześladował mnie przez 2,5 godziny.
23-latek uznawany jest również za jednego z najbardziej utalentowanych zawodników młodego pokolenia. - Gdy ktoś w moim wieku lub młodszy ode mnie osiąga sukces, w ogóle mnie to nie kręci ani nie czuję zazdrości. Nigdy nie byłem typem tenisisty, który gra w wielu turniejach. Spośród najlepszej "100" rankingu chyba gram najmniej. Wiem, do czego jestem zdolny. Pokonałem wszystkich z "Wielkiej Czwórki". Realistycznie mogę być w czołowej "10" rankingu. Ale na to musi się złożyć wiele czynników. W tej chwili jednak o tym nie myślę. Chcę grać w tenisa i być szczęśliwy.
W I rundzie Australian Open 2019, we wtorek, Kyrgios zmierzy się z Milosem Raoniciem. - To trudny przeciwnik. Znamy się i wiemy, co nadchodzi. To będzie niesamowite wyzwanie. On ma jeden z najlepszych serwisów na świecie, więc będę musiał uważać na swoje podanie. Wiem, że będę musiał walczyć o każdy punkt i starać się, by on nie czuł się komfortowo. Jestem podekscytowany, że zagram z nim przed australijską publicznością. To będzie trudny pojedynek, ale nie mogę się doczekać - ocenił.
ZOBACZ WIDEO Puchar Ligi Angielskiej: Manchester City zdemolował Burton 9:0! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Prz Czytaj całość