ATP Brisbane: Jo-Wilfried Tsonga przebił defensywny mur Alexa de Minaura. W półfinale zagra z Daniłem Miedwiediewem

Getty Images / Bradley Kanaris / Na zdjęciu: Jo-Wilfried Tsonga
Getty Images / Bradley Kanaris / Na zdjęciu: Jo-Wilfried Tsonga

Jo-Wilfried Tsonga w dwóch setach pokonał Alexa de Minaura w ćwierćfinale rozgrywanego na kortach twardych turnieju ATP World Tour 250 w Brisbane. O finał Francuz zagra z Daniłem Miedwiediewem, który w piątek wygrał z Milosem Raoniciem.

Spośród 32 uczestników turnieju ATP w Brisbane, aż ośmiu pochodziło z Australii. Do ćwierćfinału dotarł jednak tylko reprezentant gospodarzy, Alex de Minaur. W piątek utalentowany 19-latek z Sydney zmierzył się z najstarszym tenisistą w drabince, 33-letnim Jo-Wilfriedem Tsongą. Górą w tej pokoleniowej konfrontacji okazał się Francuz.

Tsonga miał do przebicia mur. De Minaur to bowiem tenisista niezwykle szybki i sprawny, który w defensywie potrafi wyczyniać cuda. Francuz rozpoczął źle i już w gemie otwarcie został przełamany. Lecz im dłużej trwał mecz, tym prezentował się coraz lepiej. Skuteczniej serwował, znakomicie uderzał z forhendu oraz ograniczył liczbę niewymuszonych błędów. Ostatecznie po godzinie i 46 minutach interesującej batalii gracz z Le Mans zwyciężył 6:4, 7:6(2).

Dla Tsongi to pierwszy awans do półfinału imprezy głównego cyklu od lutego zeszłego roku, gdy doszedł do 1/2 finału w Montpellier. - To był bardzo dobry tenis. Spodziewałem się trudnego meczu, bo on jest świetnym tenisistą, ale zagrałem świetnie. Może byłem nieco bardziej agresywny niż on, zwłaszcza w tie breaku, i to zrobiło różnicę - mówił Francuz, który zapisał na swoim koncie 12 asów, 41 zagrań kończących i dwa przełamania.

W półfinale Tsonga zmierzy się z Daniłem Miedwiediewem. Będzie to drugi mecz pomiędzy tymi tenisistami. W lutym 2017 roku w ćwierćfinale w Montpellier Francuz wygrał 6:2, 7:5. Rozstawiony z numerem czwartym Rosjanin w 1/4 finału ograł 6:7(2), 6:3, 6:4 oznaczonego "piątką" Milosa Raonicia.

ZOBACZ WIDEO: Rok 2018 w skokach. Najdziwniejszy konkurs w historii IO. "Mało kto pamiętał zimniejsze zawody"

- Mimo wielu szans, które miał, ani razu nie oddałem własnego serwisu i to było kluczowe dla całego meczu. Ja natomiast wykorzystałem dwa z czterech break pointów, co jest dobrym wynikiem. Podoba mi się sposób, w jaki tu gram. To, nad czym pracowałem w okresie międzysezonowym, działa. Cieszę się z tego i z wygranej - ocenił Rosjanin.

Brisbane International, Brisbane (Australia)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 527,8 tys. dolarów
piątek, 4 stycznia

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Danił Miedwiediew (Rosja, 4) - Milos Raonić (Kanada, 5) 6:7(2), 6:3, 6:4
Jo-Wilfried Tsonga (Francja, PR) - Alex de Minaur (Australia, 7) 6:4, 7:6(2)

Komentarze (0)