W styczniu 2018 roku Kamil Majchrzak zawitał do Playford i wygrał jeden mecz, dlatego doskonale zna położone pod Adelajdą korty. Tym razem impreza rangi ATP Challenger Tour będzie rozgrywana na innych zasadach. W drabince znalazło się miejsce dla 48 graczy, a sam turniej, podobnie jak niewielkie kwalifikacje, ruszy w poniedziałek 31 grudnia.
Majchrzak nie znalazł się w gronie 16 rozstawionych tenisistów i rozpocznie zmagania od I rundy. Jego przeciwnikiem będzie Daniel Evans, który ma na koncie triumfy w sześciu challengerach. Brytyjczyk zaliczył również dopingową wpadkę, bowiem w jego organizmie wykryto kokainę. Wiosną 2018 roku wrócił do tenisa po 12 miesiącach przerwy i zdołał zakończyć sezon w Top 200.
Piotrkowianin po raz pierwszy w karierze spotka się z Evansem. Jeśli zwycięży, to w II rundzie czeka go pojedynek z Włochem Luką Vannim. Z kolei w 1/8 finału możliwe będzie starcie z oznaczonym "czwórką" Hiszpanem Adrianem Menendezem. Najwyżej rozstawieni są w Playford Włoch Lorenzo Sonego i Norweg Casper Ruud.
ZOBACZ WIDEO To miał być przejściowy rok dla siatkówki. "Na MŚ chcieliśmy być w pierwszej szóstce"