Z kontuzją kości łonowej Richard Gasquet zmaga się od kilku tygodni. Z powodu tego urazu nie mógł wziąć udziału w rozegranym w połowie listopada finale Pucharu Davisa. Wówczas pozbawieni swojego czołowego tenisisty Francuzi przegrali 1:3 z Chorwatami.
Jak się okazuje, problem jest na tyle poważny, że Gasquet wciąż nie może wrócić na kort. Dziennik "L'Equipe" poinformował, że tenisista z Beziers opuści początek nowego sezonu i nie wystąpi w turnieju ATP World Tour 250 w Dosze (31 grudnia - 5 stycznia) oraz w wielkoszlemowym Australian Open (14-27 stycznia).
- To długa droga. Na razie trudno cokolwiek planować. Jest trudno, ponieważ nic nie mogę robić i nie wiem, kiedy będę mógł wrócić na kort. Jestem w stanie zawieszenia, ale zamierzam być gotowy na początek lutego i turniej w Montpellier - powiedział Francuz.
Miejsce Gasqueta w głównej drabince turnieju w Dosze zajmie Stan Wawrinka. Z kolei w Melbourne na nieobecności Francuza skorzysta jego rodak, Ugo Humbert.
ZOBACZ WIDEO Zachwyt nad Michałem Kubiakiem. "Fenomen. Chyba najlepszy mental w całym polskim sporcie"
