- Największą niespodzianką w mojej karierze było zwycięstwo w Wimbledonie, gdy miałam 17 lat. Tak naprawdę to trudno określić miarę takiego zwycięstwa w takim wieku. Byłam bardzo młoda i nie czułam się gotowa na tego typu wygraną - wyznała Maria Szarapowa, która w finale Wimbledonu 2004 pokonała Serenę Williams.
Rosjanka wygrała w sumie pięć wielkoszlemowych tytułów i wspięła się na pierwsze miejsce w rankingu WTA. Jednak po powrocie z dyskwalifikacji za stosowanie meldonium nie odniosła wielkich rezultatów. Mimo tego była liderka światowej klasyfikacji jest przekonana, że nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. - Mam w sobie wielkie pragnienie, aby stawać się lepszą - dodała.
Szarapowa jest wdzięczna wszystkim ludziom, którzy przyczynili się do jej sukcesów w tenisie i biznesie. - To długi proces i potrzeba wielu ludzi, aby wykreować pewne pomysły - powiedziała tenisistka, która w ostatnim czasie rozwinęła swoją markę słodyczy Sugarpova i wydała biografię "Niepowstrzymana". Rosjanka ma powitać 2019 rok występem w turnieju WTA International w chińskim Shenzhen.
ZOBACZ WIDEO: Włodzimierz Zientarski: Powrót Kubicy to w pewnym sensie medyczny cud