Marta Kostiuk uważa, że Ukraina może wygrać Puchar Federacji. "Mamy szanse na świetny wynik"

Getty Images / Mark Kolbe / Na zdjęciu: Marta Kostiuk
Getty Images / Mark Kolbe / Na zdjęciu: Marta Kostiuk

W lutym Marta Kostiuk zadebiutowała w Pucharze Federacji. Ukrainka uważa, że jej drużyna w przyszłości ma szanse wygrać te rozgrywki. - Jeśli będziemy w świetnej formie, zbudujemy ducha zespołu wtedy możemy spisać się znakomicie - powiedziała.

Na początku roku Marta Kostiuk, mając 15 lat, zadebiutowała w Pucharze Federacji. Na korcie trawiastym w Canberze pokonała Darię Gawriłową i uległa Ashleigh Barty. Jej drużyna, bez Eliny Switoliny, przegrała z Australią dopiero w deblu.

Kostiuk uważa, że Ukraina w przyszłości może walczyć o triumf w Pucharze Federacji. - Jeśli wszystkie będziemy w świetnej formie i wzajemnie wspierać się, zbudujemy ducha zespołu, wtedy mamy szanse na świetny wynik - stwierdziła tenisistka, która w czerwcu obchodziła 16. urodziny. Największa gwiazda Ukrainy to Switolina, która w październiku triumfowała w Mistrzostwach WTA. Poza tym w Top 100 rankingu znajdują się jeszcze Łesia Curenko, Dajana Jastremska i Kateryna Kozłowa.

W najbliższym czasie Ukraina jednak nie będzie miała szansy walki o tytuł. Najpierw musi wrócić do grona 16 najlepszych reprezentacji świata. W 2018 roku przegrała z Australią i Kanadą i spadła z Grupy Światowej II. Rywalizację o powrót do niej rozpocznie w Zielonej Górze. W Polsce wystąpi siedem drużyn. Oprócz ekipy gospodarzy i Ukrainek będą to Rosjanki, Estonki, Bułgarki, Dunki i Szwedki. Turniej Grupy I Strefy Euroafrykańskiej odbędzie się w dniach 6-9 lutego 2019 roku.

W sezonie 2018 Kostiuk zaliczyła również wielkoszlemowy debiut. Jako kwalifikantka doszła do III rundy Australian Open. Później zanotowała dwa udane starty w cyklu ITF. Zdobyła tytuł w Burnie i zanotowała finał w Zhuhai. W kwietniu pokazała się w turnieju WTA w Stuttgarcie. W kwalifikacjach wygrała z Alize Cornet, a w głównej drabince dotarła do II rundy i urwała seta Caroline Garcii. W kolejnych miesiącach radziła sobie dużo słabiej i nie udało się jej awansować do czołowej "100" rankingu. Jednak jej progresja była bardzo duża. Sezon 2017 zakończyła na 518. miejscu, a w ubiegłym miesiącu znalazła się na 118. pozycji.

- To był najlepszy sezon w mojej karierze, choć nie uniknęłam dużego kryzysu. Wiele się nauczyłam, wykonałam dużo rzeczy dla siebie, zrobiłam bardzo duży krok w moim treningu mentalnym i fizycznym. Najgorsze było to, że pojawiła się zapaść, co odcisnęło na mnie silne piętno. To był trudny okres, ale wydostałam się z niego i myślę, że kolejny sezon będzie jeszcze lepszy - powiedziała mistrzyni juniorskiego Australian Open 2017.

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #27: kulisy gali KSW 46

Komentarze (6)
avatar
krnąbrny drwall
5.12.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Marta optymistka, co nie dziwi u utalentowanej 16-latki ;) Do przyszłych triumfów w Fed Cup trzeba uczynić pierwszy krok wygrywając w Zielonej Górze, co nie będzie formalnością.
...Tymczasem
Czytaj całość
avatar
Baseliner
5.12.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ukrainki będą przyszłymi dominatorkami tych rozgrywek.